VrooBlog

VrooBlog

Archiwum bloga na maj 2007.

Gruz, który zatrzyma Euro 2012

poniedziałek, 28 maja 2007 08:37

Nasz narodowy schemat: najpierw entuzjazm. Potem „tak, ale…”.

Okazało się, że Stadion Dziesięciolecia przed zbudowaniem nowego stadionu trzeba rozebrać.

Raz, że nie ma projektu rozbiórki, no ale może ktoś stworzy.

Dwa, że po stadionie zostanie parę milionów sześciennych gruzu. I nie ma tego dokąd wywieźć. I nie ma tego jak wywieźć, bo postawienie na szybko bocznicy kolejowej „niedasie”. Bo podobno do budowy Stadionu wykorzystano gruzy Starówki, sprawą zainteresuje się więc IPN.

„Tak, ale…”

No ciekawe, jak te polskie przygotowania do Euro będą przebiegały. :-)

Pani Henderson

poniedziałek, 21 maja 2007 21:44

Byłem dzisiaj w kinie na bardzo zwariowanej opowieści. Wszystko na faktach autentycznych. W latach 30. żyła sobie w Anglii pani Laura Henderson. Miała 60-parę lat, została wdową, a majątek, po mężu – handlarzu z Indii – spory. Co robić? Postanowiła otworzyć rewię! Wówczas w Anglii obowiązywały wciąż bardzo ostre ograniczenia na temat publicznej nagości, rozpatrywano m.in. długość spódnic wśród aktorek. Pani Henderson proponuje, aby … nie było spódnic! Aby nie było niczego, ściśle mówiąc. ;-) Wśród przepisów znaleziono kruczek – tancerki mogą być na scenie nawet nago, pod warunkiem, że robią za dekorację i nie poruszają się. Jak wymyślono, tak zrobiono, rewia stała się niesamowitym sukcesem (czemu nie ma się co dziwić).

Film bywa trochę chaotyczny i sentymentalny, ale postać pani po 60-ce, która organizuje rewolucję obyczajową jest rewelacyjna – polecam, jeśli traficie. ;-)

Wskazówki przydatne w pracy poznawania siebie

21 maja 2007 09:47
  1. Skupianie się na różnicach, często oznacza strach przed czymś co we mnie siedzi
  2. Zastanawianie się nad różnicami stwarza dystans i wzbudza strach.
  3. Koncentracja na cechach wspólnych buduje współczucie i zrozumienie oraz pogłębia miłość.
  4. Ocenianie drugiej osoby wskazuje, że czas spojrzeć na to, co odrzucam w sobie.
  5. Gdy zamierzam klasyfikować lub zmieniać innych ludzi, popadam w uzależnienie, ponieważ moje szczęście zaczyna zależeć od ich zachowania.

z książki: Lee Jampolsky – „Leczenie uzależnionego umysłu”

Segregacja śmieci

czwartek, 17 maja 2007 16:42

Do niedawna segregacja śmieci w Warszawie była nieobowiązkowa. Większość firm „śmieciarskich”, aby zachęcić do segregowania obniżała znacznie koszty odbioru takich śmieci. Bywało nawet, że odbierali je za darmo.

W tym roku włodarze stolicy postanowili zabrać się za ekologię. Wprowadzili więc obowiązek segregacji śmieci. Co się stało? Wszyscy śmieciarze podwyższyli ceny odbioru sortowanych śmieci do 80-100% śmieci niesortowanych. Skoro jest obowiązek, to będzie też zarobek. :-)

Regio Karnet

piątek, 11 maja 2007 13:17

Napiszę parę słów o nowej promocji PKP, może się komuś przyda. Regio Karnet to bilet, który pozwala jeździć I i II klasą pociągów spółki Przewozy Regionalne – przez trzy dowolne dni z zakresu obowiązywania karnetu:
* od 30 kwietnia do 8 czerwca 2007 r.
* od 25 czerwca do 27 września 2007 r.
* od 29 października do 28 grudnia 2007 r.

Do biletu dostajemy wkładkę, którą trzeba podstemplować w kasie tego dnia którego wyruszamy.

Bilet kosztuje 120 złotych i działa tylko w pociągach osobowych i pospiesznych (bez rezerwacji), nie jest ważny na SKM czy Koleje Mazowieckie. Opłaca się, gdy jeździmy na dłuższe odległości, powyżej 200km. Na przykład jadąc do Wrocławia pociągiem pospiesznym za bilet II klasy płacę 48 złotych, tutaj przejazd I klasą wychodzi 40 zł.

Niestety Przewozy Regionalne są pazerne. W zeszłym roku była podobna promocja: „karnet wakacyjny” na pierwszą klasę kosztował jednak 100 zł, a na drugą – 80 złotych. Teraz zrezygnowano z II klasy i podniesiono cenę. :( Ale i tak się czasami opłaca.

Tam jest taki myk, który może niektórych zainteresować:

„wybrany przez podróżnego i wskazany na wkładce dzień datowania liczy się między godzinami: 0.01 a 24.00, do tej godziny podróż powinna się zakończyć, poza przypadkiem, gdy przejazd odbywa się bez przerwy pociągiem bezpośrednim – wtedy można ją ukończyć po północy następnego dnia”

Czyli można sobie w sobotę rano pojechać do jakiegoś odległego miasta, a o godzinie 23 wsiąść w nocny pociąg powrotny, wrócić rano – i nadal tylko jeden dzień z biletu zostaje wykorzystany. O ile przekonamy konduktora, gdy jechałem na tym karnecie w długi weekend paru oglądało uważnie bilet i przyznawało, że widzą go po raz pierwszy. :-) Również kupowanie trochę zajęło. Na Dworcu Centralnym po odstaniu kolejki zaskoczyłem w zupełności panią kasjerkę, szukała najpierw warunków oferty, potem numeru, potem wreszcie wystawiła bilet, trwało to wszystko koło 15 minut…

Inna fajna promocja, z której jednak nie korzystałem to „Super Wagon” na Intercity. Za 29 złotych bilet na IC wraz z miejscówką, niestety tylko w ciągu tygodnia i na kilku trasach: z Warszawy do Gdyni, Szczecina/Poznania, Katowic i Krakowa (oraz powrotne).

Uzupełnienie z 16.06.2009: Widzę, że sporo ludzi wchodzi z Google na hasło „Regio Karnet”. Spieszę uzupełnić, że powyższa informacja nie jest już aktualna – Regio Karnet istnieje nadal, ale że spółkę Przewozy Regionalne ograbiono (ew. odchudzono) z pociągów pospiesznych, Karnet działa tylko w osobowych (i jest tańszy). Ostatnio PR-y uruchomiły tzw. połączeni „Interregio” – czyli w zasadzie szybkie pociągi osobowe na długich dystansach, istnieje też wersja Karnetu właśnie na Interregio. Po szczegóły odsyłam na stronę PKP PR.

poranne zwątpienie

środa, 2 maja 2007 22:28

pomaluję dziś moją duszę,
ale nie wpuszczę Cię jeszcze, Chrystusie
nie bedę też dzisiaj się łudził,
że razem z Tobą mogę się obudzić
i nie będę już teraz udawał,
że Twoim uczniem bardziej się stawam
i nie powrócę
się nie rozsmucę
i dalej swoją durną drogą będę szedł.

W oczekiwaniu…

2 maja 2007 21:07

Pierwszy raz jam niewolnik z mojej rad niewoli:
Patrzę na ciebie, z czoła nie znika pogoda;
Myślę o tobie, z myśli nie znika swoboda;
Kocham ciebie, a przecież serce mi nie boli.

Nieraz brałem za szczęście chwileczkę swawoli,
Nieraz mię obłąkała wyobraźnia młoda
Albo słówka zdradliwe i wdzięczna uroda,
Lecz wtenczas i rozkosznej złorzeczyłem doli.

Nawet owę, gdy owę kochałem niebiankę,
Ileż łez, jaki zapał, jaka niegdyś trwoga,
I żal teraz na samę imienia jej wzmiankę.

Z tobą tylko szczęśliwy, z tobą, moja droga!
Bogu chwała, że taką zdarzył mi kochankę,
I kochance, że uczy chwalić Pana Boga.

(nie, nie moje, mickiewicza)


Jak stąd uciec?

Najedź kursorem nad linka aby przeczytać opis...

Moje - prywatne: