VrooBlog

VrooBlog

Archiwum bloga na marzec 2017.

Kupowanie piwa w roku 2017

środa, 8 marca 2017 19:17

Wybrałem się w ostatnią sobotę na koncert Łony i Webbera w warszawskiej Proximie. Hip-hop trzydziestolatków wciąż do mnie przemawia, chciałem sprawdzić, jak to wypada na żywo.

Na scenie produkował się niemożebnie amatorski support, dlatego udałem się baru celem zakupu piwa.

No i tak. Na większości koncertów rockowych na których bywałem, podchodziłem do baru, rzucałem monety lub banknot, barman nalewał jeden z dwóch rodzajów piwa, brałem, odchodziłem. Wszystko trwało  jakieś 30 sekund.

Tutaj podchodzi się do baru, składa zamówienie, bo przecież można wybrać Porter Bałtycki, jakieś AIPA, czy też trójskładnikowego drinka. Gdy już napój zostanie przygotowany, 90% uczestników wyciąga kartę. Płatność zbliżeniowa w założeniu jest szybka. Obserwując jednak kolejkę przede mną – czasami okazuje się, że trzeba wbić PIN. Czasami też okazuje się, że bank transakcję odrzuca, wtedy ponowna próba, tudzież nerwowe szukanie znajomych, którzy poratują inną kartą. Na końcu – wszak żyjemy w państwie prawa – barmanka musi podejść do kasy fiskalnej, wybić i wręczyć paragon. W efekcie zamówienie zajmowało zwykle po parę minut na osobę. A piwo udało mi się kupić dopiero po 10 minutach od rozpoczęcia właściwego koncertu.

Autor zdjęcia: Petr Kratochvil, CC-0

Polar dla myśliwego

8 marca 2017 10:24

W Decathlonie, tak na samym końcu sklepu przycupnął wstydliwie dział z odzieżą dla sportu „myślistwo”. Te wszystkie grube kamizelki i spodnie, bo przecież czekając na wielkiego zwierza można zmarznąć. Wszystko w barwach ochronnych.

Były też polary, więc pomyślałem, że jaka to różnica, mogę kupić wersję dla myśliwych, tym bardziej że zgniłą zieleń lubię. Przymierzam. Na długość dobrze, rękawy dobrze, wszystko dobrze z jednym wyjątkiem: na dole wielkie miejsce na brzuch.

Projektanci odzieży dla myśliwych znają jak widać dobrze swoją grupę docelową.


Jak stąd uciec?

Najedź kursorem nad linka aby przeczytać opis...

Moje - prywatne: