VrooBlog
Komunikacja w różnych miastach
Jeden z czytelników pl.regionalne.warszawa stworzył następujące podsumowanie:
Bilet 30-dniowy/miesięczny komunikacji miejskiej na wszystkie linie w granicach miasta:
Warszawa – 66 zł
Łódź – 88 zł
Kraków – 88.50 zł
Wrocław – 108 zł
Szczecin – 121 zł
Pod względem komunikacji miejskiej Warszawa jest, ku mojemu zaskoczeniu, jednym z najtańszych miast w Polsce. Nie wiem, czy to zależy od dopłat do komunikacji, czy po prostu większych przychodów z biletów.
We Wrocławiu już zupełnie dziwią mnie ceny taksówek. Nie żebym dużo jeżdził, ale w stolicy standardowa cena to 2 złote za kilometr, są też korporacje nieco tańsze (1,70-1,80). We Wrocławiu na każdej taksówce 3 złote. Czy to naprawdę takie bogate miasto?
Komentarze
Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS
Ciekawe, bo w Olsztynie miesięczny kosztuje 86 zł, natomiast pojedynczy bilet jest tańszy – 2 zł 10 gr. Czyżby olsztyńskie MPK założyło, że olsztynianie skorzystają z większej ilości przejazdów? :)
Może to chodzi o spłacanie poprzez wyższe ceny biletów nowocześniejszego taboru jaki mają inne miasta. Warszawskie tramwaje pamietają przecież lata 60-te, a i są autobusy pamietające stan wojenny. Co do taksówek to w Warszawie cena co prawda niska ale też nie czeka się długo na klienta. Może we Wrocławiu ta wyższa cena rekompensuje mniejszą liczbę kursów. Może cena we Wrocławiu spadnie wraz z prawdopopdobnym wzrostem popytu ze strony klientów biznesowych.
To Lublin chyba wszystkich pobije. O ile pamiętam tam taki bilet kosztuje 170 zł (na jedną linię chyba 120) i do tego ważny jest tylko w dni pracujące – z imprezy w sobotę na nim nie wrócisz…
Co do autobusów i trolejbusów, to chyba już w czasie stanu wojennego nowe nie były…
Odpowiednik warszawskiego 3 miesięcznego na wszystkie linie kosztuje tam 278 zł i jest ważny również tylko w dni pracujące.
marjo, to chyba źle zapamiętałaś, bo wg ichniej strony: http://mpk.lublin.pl/index.php?sid=cenniki
imienny bilet 30-dniowy kosztuje 81zł w promocji, a poza promocją 110zł. Też drogo.
Widzę, że powinienem zacząć doceniać Warszawę ;) Przeszkadza mi w tym jak prawie pół godziny zabiera mi przejechanie kilometra.
weronka, no właśnie zupełnie bez sensu jest ten podział na pospieszne i normalne. Tym bardziej jeśli w porannych korkach stoi i jeden i drugi. ;-)
W Krakowie generalnie spora czesc tramwajow jest nowa i do 2008 roku ich liczba ma sie znacznie zwiekszyc. Problemem sa, jak zwykle, godziny szczytu, kiedy komunikacja miejska nie dosc, ze wypelniona pasazerami po brzegi, to jeszcze stoi w korku, albo sie wlecze.
No to wprowadzili jakąś super promocję albo czytałam w autobusie przestarzały cennik.Na widok tych 278 zł za 3 miesięczny pamiętam opadła mi szczena….
Wow, zdecydowanie cieszę się, żem w Warszawie. :)
Musze przyznać, że byłem mile zaskoczony cenami biletów w Wawie :)
A jeśli chodzi o Wrocław to o ile pamiętam mieliśmy tu ogromną aferę z biletami. Jakaś firma (chyba z Łodzi) co drukowała dla mpk bilety, drukowała ich drugie tyle i sprzedawała na lewo. Trwało to kilka ładnych lat i moze dlatego teraz te bilety takie drogie, straty jakoś trzeba nadrobić.
A ta jebana łódź – brak słów żeby to opisać !