VrooBlog
Matematyka i kręgle
niedziela, 23 grudnia 2007 23:11
Pięciu panów poszło na kręgle.
Zamówiliśmy najpierw tor na 60 minut, za 40 złotych które ja swoją drogą zapłaciłem. Po 40 minutach doszli dwaj następni koledzy (Marcin i Tomek), po czym zmieniliśmy tory – na pierwszym zostały 4 osoby, na drugim (który kupili też na 60 minut – zapłacił Tomek) 3 osoby – w tym ja. Pierwszy tor przedłużony został o 40 minut, kosztem 20 złotych (Paweł) i 6 złotych (Marcin).
Zagadka. Kto komu i ile ma oddać za kręgle?
Mieliśmy różne teorie, w końcu skorzystaliśmy z faktu że miałem trochę papieru przy sobie. :-))
Prawda, że faceci bywają skomplikowani?
Komentarze
Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS
Było kiedyś takie podobne zadanie z jajecznicą w Młodym Techniku… Tylko tam dochodziła jeszcze dodatkowo kwestia sprawiedliwości społecznej, bo jajecznicą podzielono się z bliźnim i trzeba było potem ustalić, czy podzielenie się było proporcjonalne (wkład jajek w jajecznicę przez oryginalnych jej fundatorów był różny), czy ilościowe.
Nie ma to jak życiowe problemy.
Dobrze, że ja nie brałem w tym udziału, bo nijak nie przydałbym się przy liczeniu, a wręcz bym tylko Was mylił pewnie – tak to jest z moją matematyką. ;)
to ja proponuję rozważyć jeszcze to, że niektórzy częściej strącali za pierwszym razem całą dziesiątkę i jeśli nie była to ostatnia kolejka, krócej korzystali z toru… ;-)