VrooBlog
Śnić wszystkie nierozpoznane twarze
Jak dobrze wiadomo i jak już pisałem, nie mam pamięci do twarzy.
W liceum wszystkie osoby z klasy rozpoznawałem dopiero po roku. Większości sąsiadów z bloku dotąd nie poznaję. Jeszcze gorzej bywa zawodowo – np. jest firma, do której chodzę raz w tygodniu i jak tu wszystkich zapamiętać? Albo ludzi, z którymi rozmawiałem na jakiejś konferencji, a spotykam ich pół roku później. Albo ktoś mnie zaczepia, bo był na szkoleniu, które prowadziłem i … hmm, muszę mu uwierzyć. :-) Czasami zdarzają się naprawdę embarasujące sytuacje.
Podobno w ten sposób mózg broni się przed nadmiarową informacją – ale np. imiona i nazwiska zapamiętuję dobre. Samych imion i twarzy – wcale. Potrzebuję o człowieku jak najwięcej wiedzieć, zanim go uda mi się zapamiętać – a skoro nic nie wiem, to po co mam go pamiętać? Tak pewnie rozumuje mój mózg.
Jest mi z tym źle, próbowałem coś z tym zrobić, ale bezskutecznie. Tak z 5 lat temu się zawziąłem, zdjęcia i nazwiska wszystkich ludzi z firmy dla której pracowałem wrzuciłem do Supermemo – jako pytanie zdjęcie i mam zgadnąć kto tam jest. Po miesiącu odpowiadałem perfekcyjnie. Przyszedł wyjazd integracyjny. Jak pomyliłem się trzy razy z rzędu, dałem sobie spokój.
A temat dzisiaj pojawił mi się we śnie. Byłem na jakimś wyjeździe, w pokoju hotelowym, nagle wparowuje jakiś człowiek, stawia wódkę, szklanki i sok do przepicia. Za nim wpadają jakieś dziewczyny. Wszyscy robią wrażenie, że mnie znają i że się nie widzieliśmy dłuższy czas. Czego ode mnie chcą? Dlaczego nie wiem kim są? Co w ogóle robią w moim śnie?
Brak komentarzy (na razie)
Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS