VrooBlog

VrooBlog

Płyty z Amazon.co.uk tańsze niż w Polsce. O wiele tańsze.

poniedziałek, 18 października 2010 21:08

Stosik płyt z Amazon.co.uk

Sklep Amazon.co.uk wprowadził darmową przesyłkę do Polski. I rzadko już będę zaglądał do polskich sklepów.

To co widzicie wyżej, to zawartość pierwszego zamówienia, które złożyłem z dzikim entuzjazmem, dowiadując się, że przesyłka jest za darmo. Ściślej – darmowa jest dla zamówień powyżej 25 funtów (ok. 115 zł), przy wybraniu opcji „FREE Super Saver Delivery”.

A dlaczego się rzuciłem?

Bo ceny wielu płyt są tam znacznie niższe niż w polskich sklepach.

Zacznijmy od klasyki. Płyt, które są już od dawna w sprzedaży. Lata 80. Zremasterowana dyskografia Dire Straits, każda płyta po £3,73 – co daje po obecnym kursie… 17 złotych. A polskie sklepy? Merlin: 34 zł, Empik 35 zł. Trzeba jednak oddać sprawiedliwość, że płyty Dire Straits były parę miesięcy temu w promocji po około 20 złotych. Wszystkie, z wyjątkiem… najpopularniejszej „Brothers In Arms”, ale ta w Amazonie też kosztowała 17 złotych.

Trzy płyty Jona & Vangelisa, no to nie są remastery, oryginalne wydania mające reprodukcje okładek z lat 80 (na jednej nawet jest „made in west germany”!). W Amazonie zapłaciłem odpowiednio: 14 (!), 16 i 25 złotych. Merlin i Allegro stoją powyżej 30 złotych. Jedyna tańsza oferta z Allegro dotyczy… płyt wysyłanych z Wielkiej Brytanii!

Dyskografia Rush – większość płyt (remastery) po 17-23 złote, kupiłem moją  ulubioną „Moving Pictures”. Ta sama Moving Pictures w Merlinie kosztuje dwa razy więcej. Coś nowszego? Trzypłytowe „Rush in Rio” w digipacku – w Amazonie kosztowało mnie dokładnie 23,40… Wśród polskich sklepów Merlin i Empik nie miały, znalazłem w specjalistycznym Rock Serwisie za jedyne 61 zł…

Nie dotyczy to tylko klasyki. Dwupłytowy „The Incident”, czyli ostatnia płyta Porcupine Tree:

  • Amazon.co.uk: 33 zł
  • Merlin: 65 zł, Rockserwis: 54,90, na Allegro od 56.

Ale już starsza o parę lat „Deadwing”: niecałe 25 zł w Amazonie; Merlin 60zł, Allegro 48 zł.

Czasami za cenę zwykłego wydania w Polsce można dostać poszerzone. I tak np. „Fish Out Of Water”, jedyna solowa płyta Chrisa Squire z Yes, kosztuje w Rock Serwisie 28 złotych. Tanio? W Amazonie za 21,30 dostałem wersję zremasterowaną z bonusami i dodatkowym DVD…

Podobnie przy Mike’u Oldfieldzie. Zremasterowaną w 2009 wersję „Tubular Bells” w zestawie z drugą płytą z singlami dostałem … również za 21,30 – to samo wydanie w polskich sklepach kosztuje 58 zł (Merlin), 55 zł (Rock Serwis), co ciekawe, tyle samo kosztuje wersja pojedyncza.

A więc pędzimy do Amazona? Oczywiście powyższe przykłady są trochę wybiórcze i dotyczą przede wszystkim płyt z dużych wytwórni. Przy wydawcach niezależnych ceny nie są już tak atrakcyjne. Np. szwedzki zespół progresywny Beardfish w Rock Serwisie i Merlinie kosztuje po ok. 40 zł, w Amazonie 40-55zł.

Tak czy inaczej dla wielu popularnych płyt różnica jest ogromna i pokazuje, jak wielką marżę mają dystrybutorzy „majorsów” w Polsce.

Parę wskazówek praktycznych:

  • W Amazon.co.uk możemy płacić nie tylko kartą kredytową, ale też większością debetowych VISA Electron, np. z mBanku i Inteligo. Czasami trzeba sobie uaktywnić w systemie transakcyjnym limit do transakcji internetowych.
  • Pamiętajmy o wybraniu opcji „FREE Super Saver Delivery” przy wyborze sposobu przesyłki.
  • Moje pierwsze zamówienie zostało dostarczone kurierem DHL. Płyty zamówiłem w poniedziałek, płyty przyszły w dwóch przesyłkach – w piątek i dziś, w poniedziałek. Tutaj z niektórymi polskimi sklepami też wygrywają.
  • Ceny jakie zobaczymy w podsumowaniu i zapłacimy są trochę wyższe niż te, które widzimy na stronie. Wszystko przez to, że uwzględniany jest VAT w polskiej wysokości (22%), zaś brytyjski wynosi obecnie 17,5% (ale i tak mają go podnieść od nowego roku). W praktyce jest to różnica rzędu £3.59 –> £3.73, w tym przypadku 60 groszy.
  • Poza muzyką warto zainteresować się też filmami – płyty DVD z Wielkiej Brytanii mają ten sam kod regionalny co sprzedawane  w Polsce, gorzej może być z napisami, choć na wideo Mike’a Oldfielda z Berlina takie znalazłem, w sumie nie wiem po co. Na obrazku widać też dwa pierwsze sezony IT Crowd (30 zł), ale jakby ktoś chciał kupić wszystkie 4, też dostanie, choć już drożej.

Polecam więc Amazon UK. :-)

Komentarze

Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS

  1. Equus

    Hihi, ja złożyłem zamówienie w niedzielę – ciekawe, kiedy dojdzie. :)

  2. Equus

    PS. IT Crowd to genialny serial. ;D

  3. szpiegula

    hm, ja się wyleczyłam z takich ogromnych chęci posiadania….

  4. „Twój koszyk jest pusty” – najpopularniejszy błąd polskiego e-commerce?! : WebAudit Blog

    […] na to co robi Amazon, który przechowuje zawartość koszyka na stałe. Bo przecież moje comiesięczne zamówienie płytowe z Amazon UK kompletuję przez parę tygodni – jak coś znajdę ciekawego – to […]

  5. Specialist

    Dzięki za cynk :). Amazon się szykuje od dawna do wejścia na Polski rynek. Zobaczymy co z tego wyjdzie, bo w Niemczech jadą na maksa :)

Zostaw komentarz

W komentarzu można (choć nie trzeba) używać podstawowych znaczników XHTML.


Jak stąd uciec?

Najedź kursorem nad linka aby przeczytać opis...

Moje - prywatne: