VrooBlog

VrooBlog

Płyty CD – idzie ku lepszemu?

niedziela, 7 marca 2010 11:00

Parokrotnie narzekałem na tym blogu na ceny płyt: Ludzka cena = 45 złotych oraz Czy wy nas macie za idiotów? Na koncerny drenujące portfele tych, którzy jeszcze kupują oryginały.

Ale coś jakby powoli się zaczęło zmieniać. Przeglądałem niedawno „Tylko Rocki” z lat 1999-2000. Była tam rubryka „Nalot”, w której sprawdzano ceny płyt w warszawskich sklepach muzycznych. Reguła dla zagranicznego rocka była taka: 50-60 zł, czasami tylko 45. I to nieważne czy nowość, czy klasyka. Te ceny w sklepach są nadal. Wiele nowości (czy też nowo wydawanych nowości) tyle kosztuje. Przegięciem są np. dla mnie ceny remasterowanych Beatlesów – po 56zł za sztukę. Fakt, że dzisiejsze 56 złotych to znacznie mniej niż dziesięć lat temu – zarówno ze względu na inflację, jak i moje własne możliwości zakupowe.

Ale coraz więcej jest okazji. W Empikach i gdzie indziej można np. znaleźć ładnie wydane remastery Dire Straits po 20 zł za krążek. Sklepy internetowe walczą o klienta. Rozmaite wytwórnie robią wyprzedaże swoich całkiem nowych pozycji.

I niespodziewanie dla samego siebie zacząłem kupować. Oto ostatni stosik, płyty z 4 źródeł które poczta mi przyniosła jednego dnia.

Stosik płyt

Skąd te płyty? Na przykład  w promocji Mystic Production na Allegro kupiłem:

  • Farben Lehre – Snukraina (14zł) – Farbeni ze swoimi pozytywnymi piosenkami wywodzącymi się z punka i reggae powoli trafiają do moich ulubionych zespołów. Zespół niesamowicie dojrzał muzycznie przez te 20 lat, choć to niby wciąż „tylko punk”. W osłupienie wprawiła mnie jakość wydania – takiego „wypasionego” digipacku w polskich wydawnictwach nie widziałem.
  • Farben Lehre – Punky Reggae Live (14zł) – DVD powyższego zespołu, świetnie zrealizowane, z teledyskami itd.
  • Stan miłości i zaufania – płyta o tym samym tytule (7zł!!!) – zespół, który przekornie nawiązuje nazwą do jednego z kawałków Pearl Jam. Muzyka to raczej przeniesiony na polskie realia britrock, temat wyeksploatowany, ale brzmiący bardzo świeżo i ciekawie, w połączeniu z polskimi tekstami. Takich polskich zespołów szukam. Choć nie mam złudzeń, że płyta przeceniona jest dlatego, bo nikt jej nie kupował…
  • Asia – Phoenix (26zł) – ostatnia, niezła płyta Asii, może nie najtaniej, ale to nie jest już 60PLN!

Z kolei Rock Serwis wypuścił trochę starszych płyt Porcupine Tree i No-man, już nie po 50-60zł, ale 30-40.

Jeśli chodzi o nowości – pozytywnie widzę zmianę wśród polskich płyt – coraz więcej nie przekracza 30zł. Poniżej tej kwoty np. kupiłem ostatni Kult (od dystrybutora zresztą, który ma konto na allegro…), teraz widzę że nowe Lao Che i Strachy Na Lachy koło 30zł da się kupić. I są to krążki, które momentalnie zdobędą popularność, status złotej płyty i tak dalej. Zaczęło się opłacać?

Ofertę uzupełniają Allegro i Ebay, gdzie czasami można znaleźć różne okazje. Ebay ma o tyle fajnie, że mogę sobie posortować płyty według łącznych kosztów (z wysyłką) – i już wiem, co bardziej opłaca się kupić np. w Wielkiej Brytanii. Na obrazku powyżej pięciopłytowy box Sufjana Stevensa „Songs for Christmas”, który w Polsce jest praktycznie niedostępny, a i w Berlinie kosztował koło 90 zł. Ja dorwałem go na Ebayu za połowę tej kwoty – gdyż sprzedawca dostał taki … pod choinkę, a miał już jeden. :-) I tak w Wielkim Poście mogę sobie posłuchać kolęd Sufjana.

Komentarze

Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS

  1. Chinskimandaryn.pl

    Sądzę że to kwestia ogólnego zastoju związanego z kryzysem światowym (lub po kryzysie).

    Gdy zwiększy się konsumpcja dóbr luksusowych, ceny pójdą do góry.

    Z drugiej strony CD-Audio to już chyba przeżytek (istnieją już 30 lat) i może to jakaś wstępna zapowiedź że w końcu na dobre będą się już pojawiać DVD-Audio w zamian i to one będą droższe, a CD wtedy stanieją?

  2. Vroo

    DVD Audio to ciekawy temat, parę płyt które lubię jest już w tym formacie, no ale na razie nie zanosi się, abym miał sprzęt pod DVDA, lub choćby okazję żeby posłuchać i ocenić czy warto…

Zostaw komentarz

W komentarzu można (choć nie trzeba) używać podstawowych znaczników XHTML.


Jak stąd uciec?

Najedź kursorem nad linka aby przeczytać opis...

Moje - prywatne: