VrooBlog
I kolejny raz jestem sieciowym krętaczem :-)
Pierwsza część była sześć lat temu.
Ostatnio znów się rozglądam za jakąś kandydatką na żonę, więc zamieściłem odpowiedni wpis na pewnym katolickim forum. Napisała do mnie pewna liczba potencjalnych kandydatek, w tym jedna, z którą wymieniliśmy parę maili, po czym dostaję maila treści następującej:
Wpisalam w wyszukiwarke Twoje dane Robercie.To co wyskoczylo przeszlo
moje najsmielsze oczekiwania.Pozostaje mi tylko zapytac DLACZEGO tak
naprawde umiesciles swoj wpis na str._____?Pozdr.
Odpisałem, że o co chodzi właściwie. I taka odpowiedź:
:-)Jestes swietnie wyksztalcony,masz fajny pomysł na siebie,swoje
zycie…Jestes wygadany,pewny siebie,samodzielny w kazdej kwestii.
Jednym słowem:doskonala partia:-)Tacy mezczyźni zwykle nie narzekaja
na brak zaint.ze str.kobiet:-)
I w ten sposób zupełnie nieznana kobieta, bazując tylko na wynikach Google napisała mi jeden z piękniejszych komplementów w życiu. ;-) Szkoda, że przy okazji uznała, że NA PEWNO muszę ściemniać skoro umieszczam wpisy na takich forach. :)
Komentarze
Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS
Hmmm … czy to jest metoda na znalezienie sobie żony?
A może prościej będzie oglądnąć się wokoło, może jest ktoś zupełnie blisko i nie trzeba szukać aż w internecie?
Może lepiej nie szukać „kota w worku” ;)
A w sumie to może dobrze byłoby zrobić burzę mózgów i zastanowić się gdzie i jakimi metodami powinno poszukiwać się żony?
W sumie to nie jednemu by się przydało.
A może ściągnąć sobie jakąś Chinkę lub kogoś z afryki … z jakiegoś plemienia w którym kobiety nie boją się pracy … tak by zawsze na czas był obiad, uprane i wyprasowane ubrania … i zaspokojone inne ważne potrzeby :)
jestem tu pierwszy raz (z polecenia :-D) i zaczynam czytać… więc .. proszę mnie tu łądnie powitać ;-) a ja biorę się za lekturę, bo podobno warto…
Boszsz… teraz pewnie coś napiszesz o wirtualnym seksie? ;P
[…] posiadanie tak wiekowego serwisu zaczęło mi trochę ciążyć. Gdy dwa lata temu pewna koleżanka uciekła z krzykiem (no dobra, przesadzam), bo wygooglała mnie w sieci, zacząłem się zastanawiać nad […]