VrooBlog

VrooBlog

Format RAW i dylematy perfekcjonisty

sobota, 19 czerwca 2010 18:31

Kiedyś sprawa była prosta. Wracałem z jakiejś wyprawy, podłączałem aparat do komputera, zdjęcia się przerzucały, otwierałem je w picasie, parę skasowałem, parę wyprostowałem czy doświetliłem i tyle. Jeśli zdjęcie wyszło to wyszło, a jak wyszło w zasadzie takie było, nie miałem wyboru.

Teraz korzystając z formatu RAW mogę zrobić znacznie więcej. RAW to półprodukt, który mogę przekształcić w ostateczne, dobre zdjęcie. No i fotka, którą zrobiłem w parę sekund bez specjalnego zastanawiania się, teraz może być obrabiana do woli. No i siedzę czasami, kombinuję tymi suwakami i żałuję, że nie mam tylu suwaków co specjaliści (Photoshopa twardo nie kupuję, choć nad Photoshop Elements się waham).

Perfekcjonista nie może się pogodzić z tym, że coś jeszcze można poprawić i że obecny stan odbiega od możliwego ideału. No a zdjęcia czasami mnie męczą, zamiast dawać radość tworzenia. Nad 1500 zdjęciami z Lizbony, gdzie byłem miesiąc temu siedzę nadal.

No, a niezależnie od tego wpisu, galeria z pikniku lotniczego w Góraszce tydzień temu. Wśród fotografów byli posiadacze takich luf, że chyba parę metrów w Śródmieściu możnaby za nie kupić, ale na swojego zooma też nie narzekam, po otwarciu na komputerze byłem naprawdę zadowolony i poprawki poszły tym razem w miarę szybko.

Reszta na Picasie.

Brak komentarzy (na razie)

Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS

Zostaw komentarz

W komentarzu można (choć nie trzeba) używać podstawowych znaczników XHTML.


Jak stąd uciec?

Najedź kursorem nad linka aby przeczytać opis...

Moje - prywatne: