VrooBlog

VrooBlog

Cała Polska okrada Mazowsze

czwartek, 10 czerwca 2010 10:46

Mazowsze okradane jest dwukrotnie:

  1. Najpierw większość pracowników, którzy się tu przenieśli zameldowana pozostaje w swoich rodzinnych miejscowościach i podatki płaci nie w mazowieckim, a podkarpackim, podlaskim, lubelskim i tak dalej.
  2. Potem przychodzi słynne ostatnio „janosikowe” czyli wpłata bogatszych samorządów na rzecz tych biedniejszych, dochodzi do tego, że województwo mazowieckie musi zaciągać kredyt na to, aby składkę zapłacić.

A czym się różni wioska na obrzeżach „bogatego” Mazowsza z sąsiednią wioską w „biednej” Lubelszczyźnie?

Państwo zarządzane w taki sposób jak nasze zawsze będzie miało problemy niedoboru i nadmiaru. Brakuje województwom, brakuje szpitalom, brakuje na remonty i inwestycje. Jednocześnie budżety jak już są, to będą wykorzystane, bo w przyszłym roku ktoś obetnie, finansuje się więc różne głupoty. Przeciętny człowiek powie: „kradną!”, ale problemu korupcji bym nie wyolbrzymiał, to raczej sposób w jaki funkcjonują finanse publiczne jest zupełnie nieefektywny. O budżetach zadaniowych wspomina się w prawie każdej kampanii wyborczej (w tej nie, bo liczą się bardziej narodowe pomniki, koty i udziały w polowaniach), ale nikt nie odważy się wywrócić tego całego burdelu do góry nogami, bo na pewno okazałoby się, że połowa zatrudnionych w administracji publicznej jest tam niepotrzebna.

Fascynujące jest obserwowanie co się dzieje z funduszami europejskimi. Co jakiś czas alarmowy komunikat, że w takim a takim obszarze wykorzystano zaledwie 20%. Kontrastowany z komunikatem, że w innym obszarze znowu zabrakło pieniędzy i wnioskodawcy odeszli z kwitkiem, albo czekają na kolejne transze dofinansowania, które się spóźnia. Przyglądałem się jak to wygląda w mojej branży (zastanawiałem się nad wnioskiem z programu 8.1) i jest tak, że potykanie się z urzędami bywa szalenie trudne, w zasadzie trzeba mieć na to osobne etaty i dużo, dużo cierpliwości – patrz prezentacja Igora Dzierżanowskiego z Auli Polska.

Z drugiej strony sporo projektów – a że to projekty internetowe, można podejrzeć – jest niesamowicie marna i można zapytać, na co ci ludzie wzięli kwoty rzędu 800 tysięcy. Właśnie po 8.1 widać, że mechanizm nie polega na tym, że to mali przedsiębiorcy będą się rozwijali. Bo naprawdę mały przedsiębiorca, będzie miał problemy z wkładem własnym i zapewnieniem płynności w oczekiwaniu na dotacje. To raczej duzi gracze tworzą spółki córki, mają ludzi do obsługi prawnej, a jeśli chodzi o rozwój biznesu, zrobią tylko tyle, aby wskaźniki się zgadzały (a wskaźniki podawane we wniosku umieją wybrać) i cieszą się z pieniążków unijnych.

Czy winić tych przedsiębiorców? Czy można mówić, że okradają państwo? Nie, oni po prostu robią to na co system pozwala, a Polacy są naprawdę wytrenowani w ogrywaniu systemu. Zmieniają się tylko obszary, gdzie można zarobić. Kiedyś był import z Turcji, a teraz fundusze europejskie.

Komentarz - jeden samotny

Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS

  1. Chinskimandaryn.pl

    Stan Państwa, systemu podatkowego, biurokracji, przepisów zależny jest jak zwykle od ludzi … ich mądrości lub głupoty.

    Ale najpierw ktoś ich wybiera … i też to zależy od mądrości lub głupoty wyborców.

    Wielu polityków, wiele razy się już zbłaźniło i skompromitowało, niektórych poczynania obserwujemy w polityce i gospodarce od 21 lat … i dalej ich wybieramy, tych samych …

Zostaw komentarz

W komentarzu można (choć nie trzeba) używać podstawowych znaczników XHTML.


Jak stąd uciec?

Najedź kursorem nad linka aby przeczytać opis...

Moje - prywatne: