VrooBlog

VrooBlog

Bółki i choryzont

niedziela, 21 listopada 2010 16:36

Takie właśnie słowa ostatnio próbowałem napisać. Nie napisałem ich do końca, zorientowałem się wcześniej, że jednak powinno być „bułki” oraz „horyzont”. Nie zdarzało mi się to wcześniej. Jak to się dzieje, że po 25 latach od nauczenia się alfabetu zaczynam popełniać takie błędy? Z ortografią nigdy nie miałem problemów. Gdy dzieci w podstawówce uczyły się regułek dotyczących pisania, ja –  ponieważ dużo czytałem – po prostu kojarzyłem, jak się co pisze.

A teraz co się stało? Przecież nadal dużo czytam. Przecież spędzam dziennie parę godzin na pisaniu: maile, analizy, raporty, rekomendacje, artykuły, wpisy na blogach, facebooku, blipie i innych miejscach.

Ale może chodzi o to, że piszę na komputerze, a nie odręcznie? Od czasu ukończenia studiów odręcznie nie robię notatek, nie zapisuję nic – ba, od paru lat nawet burze mózgu robię nie na kartce papieru, a w programie Freemind. Oj, ciężko było wrócić teraz do notowania ręcznego, gdy zapisałem się na grecki. No, ale netbooka na zajęcia nie zaniosę. Może warto po prostu więcej pisać ręcznie? :)

Komentarze

Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS

  1. salmon

    Zgadzam się – pisząc ręcznie prawie wcale nie robię błędów (ew. interpunkcyjne), podczas pisania na klawiaturze co jakiś czas zdarza mi się zawisnąć z palcem w powietrzu i dumać: „ch” czy „h”

  2. b-m

    Mam na szczęście takich zaprzyjaźnionych znajomków co to komputerem nie władają, listownie więc się z nimi kontaktuję, jak za dawnych, dobrych lat. Moznaby i telefonicznie, ale oni wolą listy, a najlepiej odkrytki kolorowe, bo kładą je sobie koło telewizora i wszyscy widzą, że listy do nich przychodzą, ze świata. A ja w ten sposób zasady pisania po polsku szlifuję.
    A i sama mam takie priwyczki (ja czasem już rosyjski odświeżam, na wsiakij pożarnyj słuczaj) ze dłuższe teksty piszę najpierw ręcznie, bo często w łózku przed snem.

  3. NIXin

    Mi jednak wydaję się, że to kwestia tego, że pisząc na klawiaturze piszemy znacznie szybciej niż odręcznie – zatem mózg ma więcej czasu na podświadome zastanowienie się nad poprawną pisownią. I to cała filozofia ;) Też mi zdarzyło się popełnić kilka błędów ort. pisząc na klawiaturze, które jednak po „zobaczeniu” zostały odrazu skorygowane, bo „coś mi nie grało”.

Zostaw komentarz

W komentarzu można (choć nie trzeba) używać podstawowych znaczników XHTML.


Jak stąd uciec?

Najedź kursorem nad linka aby przeczytać opis...

Moje - prywatne: