VrooBlog

VrooBlog

Na co ludzie biorą pożyczki?

wtorek, 25 marca 2008 00:18

Social lending czyli społeczne pożyczanie to nowa moda w polskim internecie. Wystartowało już kilka serwisów, które oferują takie usługi. Zasada ich działania polega na tym, że ludzie pożyczają sami sobie. Ten kto inwestuje pieniądze dostanie wyższy zwrot niż w banku (kosztem ryzyka, które moim zdaniem jest często dość duże). Ten kto bierze pożyczkę też będzie miał lepsze warunki (niższe oprocentowanie) niż w banku, a tym bardziej na karcie kredytowej.

Licytacje sumy i stopy procentowej są jawne. Na co więc zapożyczają się Polacy? I jak motywują swoje żądania?

Parę ciekawszych aukcji z dwóch serwisów: Monetto.pl i Kokos.pl:

1. Na telewizor (1000 PLN)

Chcę kupić telewizor LCD full HD, za 1000 zł więcej niż mam kupię lepszy

2. Na obrączki (1000 PLN)

Witam serdecznie!
W sierpniu tego roku stanę się najszczęśliwszym facetem pod słońcem i w związku z tym chcę kupić jedyne w swoim rodzaju obrączki ślubne W związku z tym, że mam w tym okresie wiele wydatków, postanowiłem na obrączki wziąć pożyczkę w serwisie Monetto.

3. Na weekend (1000 PLN)

Chce sprawdzić system monetto.pl a przy okazji pojechać sobie na weekend w Pieniny

4. Znowu na weekend (500 PLN)

Witam was. Brakło mi pieniążków na ostatni w tym sezonie wypad w nasze Polskie piękne góry. Aura spłatała nam wszystkim figla i pojawiła się szansa nieplanowanego wyjazdu. Nieplanowanego także finansowo. Deska nasmarowana już czeka brakuje tylko pieniążków.

5. Na maka (700 PLN)

Od pewnego czasu zbieram na nowy komputer mianowicie Apple iMac 20″. Kosztuje on ok 5000zł; nazbierałem 4400 a chciałbym go jak najszybciej kupić.

Zarabiam około 1700 zł miesiecznie a miesieczne wydatki to 1000 zł. Nie posiadam zadnych kredytów do spłacenia. Mysle ze w tej kwestii warto mi zaufać.

6. Na konsolę PSP (700 PLN)

Od zawsze byłem fanem gier. W swoim życiu miałem w sumie już kilka konsol – Sega Saturn, PSX, xBox 360. Teraz jednak bardzo dużo czasu spędzam w pociągu, moja praca wymaga bowiem wielu podróży. Konsola PSP wydaje się dla mnie idealna by zabić nudę podczas wielogodzinnych podróży pociągiem w ramach pracy. Dlatego bardzo chce ją mieć.

Nie rozumiem tych ludzi i pożyczek „konsumpcyjnych”. Pożyczają w zasadzie niewielkie sumy na rzeczy, które nie są im potrzebne, a z których rata i tak obciąży ich budżet. Przecież jeśli teraz ktoś bierze pożyczkę na zimowe szaleństwo – to raty będzie spłacać w wakacje, a wyjechać wtedy też chce. Niektórym z nich coś finansowo nie wypali, budżet się posypie – i będą zaciągali pożyczki na spłaty pożyczek. Spirala się zakręci.

Może jestem konserwatywny w tej kwestii, ale uważam, że jeśli mnie na coś nie stać – to tego nie kupuję… Ale autorzy zacytowanych wypowiedzi myślą inaczej. Jeśli ich na coś nie stać, to pójdą po kredyt.

Komentarze

Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS

  1. W

    Mam alergię na kredyty, pożyczki, długi (sama jeden zaciągnęłam, ale moja sytuacja to był uzasadniony wyjątek od reguły „jak mnie nie stać to obywam się bez tego na co mnie nie stać”). Wszechobecne reklamy banków oferujących pożyczki budzą we mnie większą odrazę niż reklamy proszków do prania (nawet vanisha!). te kredyty nie są dla tych, których stać na spłatę(o spłacie tam się zresztą nie wspomina), są dla biednych i naiwnych. ktoś kto pożycza na weekendowy wyjazd z pewnością należy do biednych i naiwnych.
    „jeśli mnie na coś nie stać — to tego nie kupuję”. Amen! Problem pojawia się wtedy, gdy to, na co mnie nie stać to np. chleb, margaryna, energia, mieszkanie, woda itd. Skąd wzięła się moja odraza do pożyczania? Ano stąd, że mama przez większość życia pożycza, właśnie na takie codzienne zakupy. Długi urastają do rozmiarów wielokrotnie przekraczających wysokość miesięcznej wypłaty, a spłaca się je gdy wpadnie dochód dodatkowy. Potem znowu pożyczanie. Ciekawe czy wytrwam w moim postanowieniu: wyzwolić się z długu i nie pożyczać więcej! Wątpię, bo przecież trzeba będzie jakoś zdobyć własny kawałek podłogi, a to spłaca się przez całe życie.
    Jednego jestem pewna: nigdy, przenigdy nie zapożyczę się na zakup telewizora (oprócz kredytowstrętu cierpię na przewlekły telewizorowstręt).
    Pozdrawiam
    Cierpiąca z powodu „Detektywów” (telewizor+współlokatorka=pragnienie paruzji)

  2. ndemi

    Na trochę mnie stać. Nie umiem oszczędzać wole mieć co spłacać. Jeśli nawet przy swoich zarobkach będę chciała zakupić sobie powiedzmy nowy monitor za 3 tys. to trochę duże obciążenie. Jednakże biorąc taką a nie inną pożyczkę mogę sobie na to pozwolić spłacając powoli daną sumę. Dla mnie bomba.

  3. Vroo

    wiedźma: inna jest sprawa, gdy ktoś potrzebuje po prostu kredytu. Większość tego co się pojawia na Monetto czy Kokosie to czysta konsumpcja i to wcale nie dóbr codziennego użytku. Co ciekawe zaczęły się tam pojawiać zapytania od ludzi, którzy zgodnie z tym co twierdzą są już po wpadkach kredytowych (i bank im nie da), więc przychodzą tutaj — ale też biorą na głupoty typu wyjazd weekendowy czy komunia córki, bo przecież mają nową pracę, nowe układy i na pewno wyjdą na prostą.

    ndemi: monitor to trochę inna bajka, bo to dużo ludzi potraktować może jako inwestycja. Awersji do oszczędzania nie rozumiem. :) Przecież zawsze może się coś zdarzyć nieoczekiwanego co zatrzyma strumień dochodów i wtedy warto być zabezpieczonym.

  4. kiciak

    A ja myślę że takie serwisy to rewelacja, jestem osobą która nie umie utrzymać pieniędzy przy sobie, więc jak chcę coś kupić konkretnego lub wypadnie mi jakiś nieplanowany wydatek to zawsze jestem bez kasy i musze pożyczać. Dlatego wolę pożyczyć i spłacać, bo z odkładaniem to u mnie strasznie kiepściutko. serwis https://kokos.pl/ w zeszłym miesiącu mnie uratował bo kompletnie zapomniałam o rocznicy rodziców i oczywiście byłam bez kasy, na pewno nie raz jeszcze skorzystam z takiej pożyczki on-line.

  5. VrooBlog » Przerażające 1000 zł

    […] kiedyś o zadziwieniu aukcjami z Kokosa. Ludzie biorą pożyczki na to żeby sobie wyjechać na wakacje, kupić telewizor i tak dalej. […]

Zostaw komentarz

W komentarzu można (choć nie trzeba) używać podstawowych znaczników XHTML.


Jak stąd uciec?

Najedź kursorem nad linka aby przeczytać opis...

Moje - prywatne: