VrooBlog
Poczta jak nigdy
środa, 7 lutego 2007 23:29
1. Kupiłem dwie powieści Lewisa na Allegro. Wpłacam pieniądze w poniedziałek rano – we wtorek o 10.30 książki mam w domu. :-)
2. Zamówiłem sobie darmową ksiązkę w pewnym zagranicznym serwisie (nie mówię w jakim, bo nie warto); wczoraj czyli 6.02 w skrzynce mam przesyłkę – wysłana 2.02, kraj wysyłki – Korea. :-)
aż mi się nie chce pamiętać, że czasami na list z Warszawy do Warszawy czekam dwa tygodnie.
Komentarze
Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS
Hmm… no cóż. Dwie anegdotki, ale prawdziwe – poniekąd na temat. Kolega zamówił przez Internet zdjęcia z cyfraka. Żeby je mieć szybciej, wybrał sklep u nas tu na miejscu w Krakowie. Po miesiącu nadal nie dostał paczki z odbitkami.
Ostatnio zamówiłem pizzę przez telefon z przywozem do domu. Miałem oczekiwać ok. 1 godz 15 min – jakże się zdziwiłem, kiedy gość z ciepłą pizzą pojawił po kwadransie pod moimi drzwiami. Wziąłem, zapłaciłem … otwieram … a tu całkiem inna pizza! :)
widze tu troszke podobna osobe do siebie… np. taka ZIELONA HERBATA!!! :)
pozdrawiam
Którego Lewisa, niejakiego C.S.?
Niejakiego C.S. :-) Dwie pierwsze części Trylogii międzyplanetarnej – „Z milczącej planety” i „Perelandra”.