VrooBlog
Nawet chomiki umieją prowadzić politykę zagraniczną
Mówcie sobie co chcecie o rządach dwóch kartofli, Lurcha i bandyty. Ale za politykę zagraniczną mają u mnie +2 siły i +6 wpływu.
Najpierw dzieje się rzecz niebywała: udaje się skłonić Niemcy, by za nas negocjowały z Rosją w sprawie szantażu mięsnego. Nasza pani minister nie pojechała do Moskwy płaszczyć się i odwoływać do wielowiekowej przyjaźni.
Teraz nowy francuski prezydent nie mówi, że straciliśmy okazję by się nie odezwać, a przyjeżdża do Polski, żeby porozmawiać o sposobie głosowania w UE. Jednocześnie dowiadujemy się, że zgadzają się z nami brytyjskie gazety, a nawet radzą brytyjskiemu premierowi, by nie protestował! Niesamowite.
BTW. Podobno Giertych chce usunąć jakieś lektury. I dobrze, niech usunie jak najwięcej, nie rozumiem szumu wokół Gombrowicza, nie sądzę, aby on sam chciał wielkim autorem lektur być. A niedawno ktoś z Parlamentu Europejskiego zaproponował, aby Polska usunęła z lektur „Krzyżaków”, bo to antyniemieckie i w ogóle. Jakoś żadna polska gazeta nie protestowała.
Komentarze
Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS
Gombrowicz rulezuje! :)
Chodziło mi o coś innego. Jak Giertych chce usunąć Gombrowicza to raban, że ojej. A jeśli szef PE wypowiada się na temat Krzyżaków, to wszyscy siedzą cichutko.
Ferdydurke nie czytałem od czasów licealnych, ale pamiętam że czytało się to jako ciekawostkę, bo wtedy burzyło to jakieś ideały. Teraz takich burzycieli mamy na pęczki, nie widzę sensu, by takiego wyróżniać.