VrooBlog
Escriva – o radości
58
„Jesteście wszyscy tak radośni, że przekracza to moje oczekiwania” — słyszałem taką uwagę.Od dawna nieprzyjaciele Chrystusa z uporem diabelskim niestrudzenie mamroczą, że ludzie oddani Bogu są „markotni”. I niestety, niektórzy z tych, którzy chcą być „dobrzy”, potwierdzają to swymi „smutnymi cnotami”.
— Dziękujemy Ci, Panie, iż zechciałeś uczynić nasze życie radosnym i szczęśliwym, aby wymazać tę fałszywą karykaturę.
— Proszę Cię także o to, abyśmy o tym nie zapomnieli.
Czasami, w ramach codziennego prania mózgu czytam sobie takie trzy książeczki: Droga, Bruzda i Kuźnia. Ich autorem jest św. Josemaria Escriva, tak, ten od Opus Dei. :-)
Są to zbiory krótkich myśli, rad, refleksji – raczej nie do czytania w całości, a do wyciągania kilku dziennie. Bardzo fajną sprawą jest serwis internetowy: www.pismaescrivy.org – jest tam pełna treść wszystkich książek Escrivy. Polecam też poręczne wydanie Księgarni św. Jacka (trzy w jednym tomiku).
I oto, co ów święty, twórca tak „podejrzanej” organizacji pisze na temat … radości? Cytaty z książeczki „Bruzda”:
59
Oby nikt na twej twarzy nie odczytał smutku ani bólu, kiedy pośród świata rozwiewasz woń swej ofiary: dzieci Boże winny zawsze być siewcami pokoju i radości.
60
Radość człowieka Bożego, musi się udzielać: być łagodna, zaraźliwa, powabna… Słowem ma być tak nadprzyrodzona, tak atrakcyjna i tak naturalna, aby pociągała za sobą innych na drogi chrześcijańskie.
61
„Zadowolony?” — Zamyśliłem się nad tym pytaniem.
— Nie wynaleziono jednak słów, aby wyrazić to wszystko, co odczuwa serce i wola przy świadomości, że jest się dzieckiem Bożym.
72
Przeżywasz dni wielkiej radości. Duszę napełnia słońce i barwna tęcza. I rzecz dziwna, przyczyną twej radości jest to, co kiedyś cię zniechęcało!
Tak jest zawsze: wszystko zależy od punktu widzenia. — Laetetur cor quaerentium Dominum! — kiedy się szuka Pana, serce zawsze nie posiada się z radości.
73
Jak wielka jest różnica między ludźmi pozbawionymi wiary, smutnymi i niepewnymi swej bezsensownej egzystencji, wystawionymi jak chorągiewki na wietrze na „zmienność” okoliczności, a naszym ufnym życiem chrześcijan, radosnym i niezłomnym, twardym dzięki poznaniu i absolutnemu przekonaniu o naszym nadprzyrodzonym przeznaczeniu!
I tu przypomnienie, że szczęście i radość to nie środek, a cel.
82
Wielu ludzi czuje się nędzarzami właśnie dlatego, że posiadają za wiele wszystkiego. — Chrześcijanie, jeżeli prawdziwie postępują jak dzieci Boże, będą znosić niedogodności, upał, zmęczenie, chłód… Lecz nigdy nie braknie im radości, ponieważ to — wszystko dzieje się za sprawą Tego, który jest źródłem prawdziwego szczęścia.
86
Z Bogiem — myślałem — każdy dzień wydaje mi się bardziej powabny. Żyję „okruszynami”. Jednego dnia uważam za wspaniały pewien szczegół; kiedy indziej odkrywam nagle nowe widoki, których wcześniej nie spostrzegałem. W ten sposób nie wiem, co jeszcze napotkam z biegiem czasu.
Potem zauważyłem, że On mnie zapewnia: Otóż twoje zadowolenie z dnia na dzień będzie większe, ponieważ coraz bardziej będziesz się zagłębiał w boską przygodę, w „splot niespodzianek”, w który cię wprowadziłem. I przekonasz się, że Ja cię nie opuszczę.
Co z tym naszym codziennym narzekaniem?
90
Optymizm? Zawsze! Również wtedy, kiedy rzeczy pozornie źle się mają: może właśnie jest to moment, w którym śpiew należy zakończyć hymnem Gloria; gdyż On jest przecież twoją ucieczką i od Niego może dla ciebie przyjść tylko dobro.
I jeszcze.
92
Obowiązkiem każdego chrześcijanina jest niesienie pokoju i szczęścia do różnych środowisk na ziemi w krucjacie mocy i radości, która poruszy nawet serca posępne i zepsute i podniesie je ku Niemu.
No i na koniec:
94
Zagadnął mnie pewien przyjaciel: „Powiedziano mi, że jesteś zakochany”. — Bardzo się zdziwiłem, i dlatego zapytałem go tylko, skąd to wie.
Wyznał mi, że czyta to w moich oczach, które promienieją radością.
Kiedy ostatnio Twoje oczy promieniowały radością?
Komentarze
Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS
Obiecuję że następnym razem będę dawkował cytaty w mniejszej ilości. ;-) A może niektóre powtórzę? Skoro nikt i tak nie czyta. :P
Czy to po jednym wpisie wnosisz? :P
Btw – powiem szczerze, że wolę czytać myśli własne podparte cytatami, niż cytaty podparte myślami. :P
Nie do końca Kamyczko, doszedłem po prostu do podobnego wniosku co Ty – więcej myśli, mniej cytatów. :-)
Test
A ja inaczej uważam. :-)
Zdanie innych jest istotne. Jeśli mam pisać dla siebie, to zakładam pamiętniczek. A te cytaty i tak sobie do supermemo wrzuciłem, aby co jakiś czas do mnie wracały. :-)
Jeśli tutaj piszę, to znaczy że chcę się podzielić ze światem jakimiś myślami. Jeśli są źle przekazane i mało ludzi je czyta, to znaczy że kiepsko się podzieliłem.
W kraju gdzie każdy zrzędzi, a główna religia jako symbol ma narzędzie tortur chyba niełatwo poruszać temat radości ;)