VrooBlog
„Z Archiwum X” nadal w modzie
środa, 16 sierpnia 2006 08:52
Taki oto plakat napotkałem na przydrożnym drzewie w jednej z beskidzkich wiosek.
Właściwie kredyty to 90% ogłoszeń, które można tam spotkać. Jednak mieszkańcy umieją robić z nich użytek, co chwilę napotykamy jakąś budowę. Dowodem będzie też ogromny jak na małą wioskę kościół:
Inna ciekawostka to kolejny plakat, tym razem o festynie parafialnym. Popatrzcie na główną nagrodę. To musi być najbogatsza parafia w Polsce.
Komentarze
Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS
Koniec wakacji, bierz się za robotę.
Ogromny kościół w nawet małej wiosce nie dziwi. Z natury jesteśmy dwulicowi. A ogłoszenie o mercu klasy C jest przednie :)
Nie znoszę kredytów…
No i to jest właśnie dowód na panujący pogląd, że najfajniej być proboszczem lub księdzem (albo 2w1 – jak sam) w małych mieścinach. Siedziba prawie, jak o. Tadeusza.
shrew – a wlasnie ksiądz też zrobił na nas wrażenie — dawno nie widzialem księdza, który jeździ … maluchem :) ale na proboszcza on był za młody, najwyżej wikiariusz
Widać na furę już nie starczyło kasy :>