VrooBlog
Wygrywają białymi
Zakony też idą z duchem czasu i wykorzystują reklamę do promowania powołań. Całkiem spora kolekcja jest na stronie jezuity, Remigiusza Recława:
Stworzyłem już wiele plakatów ewangelizacyjnych i powołaniowych dla zakonu jezuitów. Nigdy jednak nie obiecywałem przyjemności ani wygody. Owszem – reklama proszków, jogurtów itd. proponuje przyjemność i wygodę, ale np. kilka lat temu była reklama wódki Bols, która proponowała wyprawę, ryzyko i przygodę – nie było mowy o wygodzie. Wszystko zależy od tego, co reklamujemy. Dla mnie Ewangelia jest wyzwaniem, Jezus największym skarbem świata, moje powołanie jest wspaniałą przygodą, ewangelizacja – realizacją tego, co mam w sercu. Jeśli tworzyłbym dziś reklamę, to mógłbym obiecać w niej to, czego sam doświadczam, nic więcej. Bo najważniejsze – w reklamie Prawdy musi być prawda.
(fragment wywiadu z autorem)
Komentarze
Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS
Ciekawe dlaczego tradycjonaliści nie lubią jezuitów :> Że o dominikanach nie wspomnę.
Ten pierwszy plakat bardzo mi się podoba :)
Ciekawe, jak się taka reklama ma do ilości powołań. Jak dla mnie, to za bardzo w zgodzie z tym duchem (czasu).