VrooBlog

VrooBlog

Wróbel w sandałach

środa, 5 lipca 2006 09:13

Przyznam się Wam, drodzy czytelnicy, do strasznej gafy, wieśniactwa i naruszenia zasad savoir-vivre. Otóż w miesiącach letnich noszę na nogach nie tylko sandały, ale i skarpety. Już widzę, połowa z Was odwróci się z niesmakiem, bo przecież „jak tak można”.

Na pewnym forum przeczytałem nawet wypowiedzi kobiet, że to główny powód spławiania facetów:

mi by wystarczyło gdyby Polacy ze skarpet do sandałów zrezygnowali, krótkie spodenki bahamki i podciągnięte na łydkę (najlepiej czarne bo się mnie brudzą) skarpeciochy, do tego sandał lub klapek co by nadać lekkości (podobnie mają panie ale to dopiero po 50, 60-tce: klapki do rajstopek)
[…]
Oj zgadzam się!!!! wiele z ciuchowych niuansów to szczegóły, które można dopracować… ale skarpety i sandały – ulubiony zestaw panów w naszym kraju są nie do przyjęcia!

A ja noszę skarpety do sandałów. Dwie przyczyny: po pierwsze gdy tylko próbuję założyć sandały na gołą nogę, po pół godzinie dostaję bolesnych obtarć. Po drugie, nie lubię chodzić z ziarnkami piasku między palcami. Warszawa to nie plaża przecież.

Ale specjaliści od s-v są nieugięci. Cierp, ale dotrzymuj zasad.

Pani Ewa Kosak, socjolog, mówi na łamach Rzeczpospolitej:

W wielu biurach obserwuję z przerażeniem, że pracownicy zmieniają buty na kapcie lub klapki.

Z przerażeniem. Całe szczęście nie wszędzie panuje taka bigoteria. Regularnie odwiedzam na cały dzień biuro jednego z klientów, u którego pierwszą rzeczą jaką robię (oraz wielu jego pracowników) jest zdjęcie butów i założenie wygodnych klapek, które sobie przyniosłem podczas bodajże trzeciej wizyty. :-) Wszyscy rozumieją, że tam się przychodzi pracować, a nie epatować „profesjonalizmem”.

Komentarze

Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS

  1. Kuba

    A ja nie lubię nosić sandałów. :P Od małca nie nosiłem i jakoś za nimi nie przepadam. :)

  2. pani po 50-ce

    :)))
    ja nie nosze rajstop do klapek…
    jesli te twoje sandaly sa czarne i skarpety tez, to ujdzie…
    :)))

  3. shrew

    Ostatnio mam totalną fazę na odwoływanie się do sposobu 30-stego Schopenhauera. Otóż powszechność jakiegoś poglądu nie jest żadnym dowodem na jego słuszność :)

    Ale to jeszcze nic! Ostatnio miałam w ręku jakieś babskie pismo, gdzie było ze 20 zdjęć spodni dżinsowych z informacją, które są dobre, a które złe. Za cholerę nie potrafiłam znależć klucza oceniania.

    Dlatego u siebie w notce „Sposób 30” zamieściłam cały fragment. Tak jest napisane, jak kształtują się opinie. Więc dlaczego ludzie przejmują się tak ukształtowanymi poglądami?

  4. lost soul

    Taka afera o nic strasznego… Kazdy robi jak lubi i jak mu wygodnie. I tak gusta sa rozne i ciezko dogodzic wszystkim. Jednen bedzie Cie za to moze i scigal, drugi nawet nie zwroci uwagi… To Tobie ma byc wygodnie, Twoje nogi w koncu. Olac system! Mi osobiscie to lotto :)

  5. Bartosz Olchówka

    Dla mnie sandały to najwygodniejsze obuwie w wakacje. Jeśli po niecałej godzinie bolą już nogi, to *na pewno* nie są to dobre sandały – ja swoich używam już drugi rok, a przeżyły już 2-tygodniowe rejsy żaglówką czy biwaki i trzymają się naprawdę świetnie. Fakt, że trzeba na nie wydać tyle, co na markowe buty, ale komfort takich sandałów stoi na bardzo wysokim poziomie ;)

  6. nlo

    Uważam, że ten post to wielki krok naprzód na froncie walki ze skarpetofobią w naszym zacofanym społeczeństwie.

  7. kk

    Zgadzam się że skarpety do sandałów są be,ale nie jesteśmy już razem więc ci tego nie mówiłam:P
    Co do obtarć- nosiłeś niewygodne buty, a co do piasku, to ja od lat noszę sandały i na piasek nie narzekam. Jeśli chodzisz po Warszawie to nie będziesz miał żadnego piasku między palcami.No chyba że w Grodzisku:)

  8. fu

    Ej, nie noś skarpetek do sandałów, błagam cię. :D

  9. mus >> fu

    Tej, a co powiesz o trampkach na gołe stopy?

  10. Vroobelek

    mnie się wydaje że fuga jako przedstawiciel młodszego pokolenia nie wie co to są trampki :-)

  11. mus >> wru

    Oj chyba się naraziłeś Fu. Przejrzyj jej archiwum z maja ;)

  12. Kozer

    Kup sobie sandały NIKE’a, to przestaniesz mieć problemy.
    Wybacz, ale sandały+skarpetki to szczyt wiochy…

  13. zupa

    skarpety i sandały wygladaja okropnie !! to jest tragiczne polaczenie… Po co zakladac przewiewne buty zeby jeszcze skarpeta je zakryc… Po to ma sie nogi zeby je pokazac

Zostaw komentarz

W komentarzu można (choć nie trzeba) używać podstawowych znaczników XHTML.


Jak stąd uciec?

Najedź kursorem nad linka aby przeczytać opis...

Moje - prywatne: