VrooBlog

VrooBlog

Samo życie

czwartek, 12 stycznia 2006 11:32

Wiem, monotematycznie ostatnio.

W poniedziałek w moim bloku pojawił się ksiądz po kolędzie. Uprzedził na początku, że może mu telefon zadzwonić, „bo ksiądz Radek stoi w korku na Płowieckiej i jak dojedzie to dołączy do kolędy”. No i komórka zadzwoniła. Skąd znam tę melodię? Ach tak. Jeden Osiem L i „Jak zapomnieć”.

Oj, z trudem się powstrzymałem przed skomentowaniem.

Ciekawe, o kim to chce zapomnieć nasz wikariusz? :-)

Komentarze

Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS

  1. fugazek

    no nie :D

  2. Kamyk

    Ech, doszukiwanie się sensu tam, gdzie go nie ma…
    A co powiesz Vroo na to, że ja mam Barkę ustawioną? :>

  3. Vroobelek

    Iiii, no mnie to śmieszyło, nie mam zapędów śledczo-demaskatorskich. Nawet jeśli wikaremu było trudno zapomnieć o siostrze Zuzie, to ich sprawa. ;)

  4. of-mice-and-men

    „(…) sytuacji, w ktorych serce kleka”?
    tak to bylo?
    usmiechnelo mnie to:)

  5. Rumiankowa ;-)

    Nie mamy pojęcia co się dzieje w sercach księży… ile tam często pustki, samotności i pragnienia opowiedzenia o wszystkim co boli komuś… komukolwiek. Może ten dzwonek to efekt humoru księdza ale kto wie… może i kryje się tu dużo bólu?

Zostaw komentarz

W komentarzu można (choć nie trzeba) używać podstawowych znaczników XHTML.


Jak stąd uciec?

Najedź kursorem nad linka aby przeczytać opis...

Moje - prywatne: