VrooBlog

VrooBlog

Popieram, nie popieram

środa, 17 maja 2006 23:48

Popieram: www.odkoduj.pl – czyli strona tropiąca bzdury w Kodzie Da Vinci. Jeszcze bardziej rozbudowana jest sekcja na polskiej stronie Opus Dei. Swoją drogą, po przeczytaniu reportaży na temat „Dzieła” w magazynie GW oraz Ozonie, mam bardzo pozytywną opinię o tej organizacji. To świetny sposób na odnowienie kościoła katolickiego, właściwie wbrew i w poprzek hierarchii kościelnej.

Nadszedł czas – trzeba skończyć z chrześcijaństwem pierwszej i drugiej kategorii. Nie ma z jednej strony – nielicznych ewangelicznych zawodowców (księży, zakonników, zakonnic, mnichów i mniszek) oraz niewielu wyjątkowych świeckich (np. konsekrowanych), a z drugiej – większości dyletantów chrześcijaństwa, zawodników drugiej ligi: prostych świeckich, zwykłych wiernych.

Nic dziwnego, że przez dłuższy czas biskupi w Hiszpanii walczyli z tym pomysłem.

Nie popieram: www.protestuj.pl – czyli żądań aby wycofać film z kin. Dobry jest pomysł z bojkotem konsumenckim, można wymyśleć coś takiego jak w przypadku Machiny.

Ale wycofywać film, czyli de facto cenzurować, tylko dlatego że jest tendencyjny? Protestujący nie nauczyli się nic z przypadków Dogmy i Ostatniego Kuszenia Chrystusa (swoją drogą filmy niezłe), które stały się „męczennikami popkultury”.

Komentarze

Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS

  1. wielbuondek

    Nie bardzo rozumiem całe to zamieszanie… Przecież jest jasne, że książka i film to fikcja, coś zupełnie zmyślonego. Z drugiej strony – może faktycznie należę do mniejszości, która jest tego świadoma… Anyway… obejrzy, kto będzie chciał. Ja nie obejrzę, bo nie mam na razie kasy na kino, a nawet gdybył miał, to zaliczyłbym przede wszystkim Epokę Lodowcową 2, na której jeszcze nie byłem. :P

  2. krzychu

    Czytałem książkę – na film się nie wybieram. Ale książka – podobnie jak 'Anioły i demony’ wydała mi się niewarta większej uwagi. W zasadzie miała jedną zaletę: szybko się ją czytało, ale po lekturze nic nie zostawało w pamięci – a to ją dyskredytuje … O wiele więcej radości miewałem z czystej political fiction Toma Clancyego :)
    Jedno co do filmu mnie zdumiewa: jak oni załatwili z Watykanem taką genialną promocję? :>

  3. insmac

    W sumie wg. mnie podstawowym problemem jest niewspolmiernie wysoki rozglos sprawy do faktycznej tresci ksiazki, czyli przypisywanie autorowi tej „tramwajowej sensacji” roli tworcy podrecznika dla religijnych wywrotowcow.

  4. Vroobelek

    insmac, dużo racji w tym co piszesz. Gdyby nie rozgłos, raczej bym się tą książką nie zainteresował, choć lubię teorie spiskowe :-)
    Z drugiej jednak strony o faktach uczymy się z powieści i filmów, z jakiego niby źródła 80% Polaków zna XVII wiek?

    Kod to bzdura, jasne. Ale po raz pierwszy usłyszałem o tej książce z ust pewnej pani z mojej rodziny, która twierdziła, że „coś w tym jest”. Poziom wiedzy pozwalającej zweryfikować treść książki nie musi być dostępny dla wielu osób.

  5. insmac

    Mnie ciekawi jedna rzecz, mianowicie, na ile autentyczne sa zrodla ustne czy pisane, z przed np. tysiaca lat?

    Uznaje sie je w zdecydowanej wiekszosci za pewne i dobrze oddajace przeszlosc, ale jesli zalozyc, ze: po pierwsze, mozliwosc weryfikacji autentycznosci w tamtych czasach byla niewspolmiernie mniejsza niz dzisiaj; i po drugie – ze informacje przekazywane droga ustna ulegaly modyfikacji z biegiem czasu…to zaczyna sie na to wszystko inaczej patrzec. :)

  6. mobi

    Czy zabraniać, oprotestowywać czy jeszcze inaczej postępować z takimi rzeczami – trudno powiedzieć.
    Nie wiem, jak zakończył się protest chrześcijan w Korei Płd., żeby film nie był w ogóle wyświetlany, ale faktem jest, że z opinią ludzi wierzących władze muszą się tam liczyć.

    Tak czy inaczej media mają wielką władzę. Poza tym powoli trzeba się przygotowywać na to, że także w Polsce nie będzie wolności religijnej.

    Już teraz w niektórych krajach „starej” Unii nie można komuś na ulicy wręczyć ulotki mówiącej o Bogu, a tymczasem dzieci w szkołach są karmione ideologią new age (która chcąc nie chcąc jest też systemem wierzeń).

Zostaw komentarz

W komentarzu można (choć nie trzeba) używać podstawowych znaczników XHTML.


Jak stąd uciec?

Najedź kursorem nad linka aby przeczytać opis...

Moje - prywatne: