VrooBlog

VrooBlog

Podobni, a jednak różni

wtorek, 18 lipca 2006 09:59

Niewielu z nas zdaje sobie zapewne sprawę, ze poza kościołem rzymskokatolickim w Polsce istnieją także inne odmiany katolicyzmu.

Przede wszystkim tzw. kościoły starokatolickie. Wbrew nazwie, która może sugerować zacofanie, te odłamy katolicyzmu były w wielu przypadkach bardziej reformatorskie od głównego nurtu. W większości powstały ponad 100 lat temu jako reakcja na dogmat o nieomylności papieża.

Co je różni od kościoła rzymskokatolickiego?

  • stosowanie języka polskiego w liturgii – jeszcze przed czasami Soboru Watykańskiego II,
  • brak celibatu wśród księży.
  • wszystkie „usługi” w kościele są bezpłatne, zgodnie z zaleceniem „Darmoście wzięli, darmo dawajcie” (Mt 10,8),
  • nieuznawanie katolickich dogmatów maryjnych (np. o wniebowzięciu),
  • brak spowiedzi osobistej (albo np. tylko do 18 roku życia), zamiast tego spowiedź powszechna,
  • nieuznawanie władzy i nieomylności papieża.

Jednocześnie kościoły kontynuują katolickie tradycje, jak choćby nabożeństwa Gorzkich Żali.

Powstawały też odmiany bardziej radykalne. Kupiłem sobie wczoraj książkę Tomasza Terlikowskiego, „Szaleńcy, szarlatani i święci”. W niej artykuł „Reformy słowiańskiego papieża”, o kościele Mariawitów, który powstał na początku ubiegłego stulecia.

Otóż w latach 20-ych ówczesny zwierzchnik kościoła bp. Jan Michał Kowalski zezwolił na … „mistyczne małżeństwa” księży i zakonnic (z czego szybko sam skorzystał), a także wprowadził kapłaństwo kobiet. Ponieważ swoją żonę (?) szybko wyświęcił na arcybiskupkę, wierni mieli już go serdecznie dość i doszło do rozłamu w kościele. Ci bardziej tradycyjni założyli Kościół Starokatolicki Mariawitów, do którego przyznaje się obecnie 25 tysięcy osób.

arcykapłanka kościoła Mariawitów

Za pomysłowym biskupem poszedł Kościół Katolicki Mariawitów. Nadal działa, jego głową jest biskupka Maria Beatrycze Szulgowicz. Kościół jest malutki, skupia 4 tysiące wiernych i liczy sobie 20 parafii. Nie bierze udziału w pracach ekumenicznych, jedyne porozumienie z kościołem rzymskokatolickim dotyczy wzajemnego uznawania chrztów. Niedaleko mnie są dwie parafie – na Gocławiu i w Długiej Kościelnej. Chyba się tam wybiorę kiedyś na mszę. :-)

Komentarz - jeden samotny

Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS

  1. saikozis

    witam
    niestety nie wybierze sie pan na msze do Gocławia ,gdyż kościół jest już dawno opuszczony, i aktualnie niszczeje.

Zostaw komentarz

W komentarzu można (choć nie trzeba) używać podstawowych znaczników XHTML.


Jak stąd uciec?

Najedź kursorem nad linka aby przeczytać opis...

Moje - prywatne: