VrooBlog

VrooBlog

Jak było?

niedziela, 1 stycznia 2006 23:35

Taki był, mój drogi blogasku, rok 2005.

Trzy najważniejsze wydarzenia:
1. Związek. Burzliwy, udany, choć zakończony. Ale wzajemne przyciąganie i sympatia zostały, to chyba nasz największy sukces, którego nikt zresztą nie rozumie. (Bo jak można się rozstać bez kłótni i rzucania przedmiotami?)
2. Wypłynąłem na powierzchnię z firmą. Fale duże.
3. Parę bardzo owocnych znajomości i przyjaźni… Jak wielu ciekawych ludzi można poznać za pośrednictwem bloga!

Trzy pomyłki:
1. Parę decyzji finansowo-zawodowych, które mi skutecznie wydrenowały konto.
2. Pominąłem sporo okazji zrobienia ciekawych rzeczy. Wciąż blokady.
3. Angażowałem się w parę spraw, które mi zabierały czas, a nie dawały wiele w zamian. Choćby parę miesięcy na Ogame – pisałem o tym w listopadzie. Czas też na przejrzenie znajomości. Pewna społeczność była dla mnie objawieniem roku 2004, lecz teraz przynosi głównie frustrację i sygnały, że niekoniecznie jestem tam potrzebny.

I odrobina popkultury.

Trzy najważniejsze płyty:
1. Sufjan Stevens – Illinois
2. Decemberists – Picaresque
3. Lao Che – Powstanie Warszawskie.

Trzy najważniejsze filmy:
1. Miłość na żądanie
2. Tulipany
3. Życie jest cudem

Komentarze

Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS

  1. rozalka

    A ja nie lubię podsumowań. Kalendarze na bambus! Bo przecież życie toczy się dalej… Obyśmy na jego końcu mieli co podsumować. Tego Tobie życzę Sru ;)

  2. ona czyli ja

    No cóż…cudny blog, czyta się jak Jednoroczną wdowę Irvinga, /co najmniej/ :)

Zostaw komentarz

W komentarzu można (choć nie trzeba) używać podstawowych znaczników XHTML.


Jak stąd uciec?

Najedź kursorem nad linka aby przeczytać opis...

Moje - prywatne: