VrooBlog

VrooBlog

Dzień jest dłuższy

czwartek, 2 listopada 2006 18:56

Postanowiłem wykorzystać zmianę czasu i związane z tym uczucie że jest już później niż zegar wskazuje. Od początku tygodnia wstaję codziennie parę minut po szóstej, ciesząc się z tego że:
– budzik jest w zasadzie niepotrzebny, budzę się sam
– wcale nie muszę się zmuszać do wstawania
O siódmej można zacząć pracę, do południa mija pięć godzin, w tym czasie staram się zrobić najważniejszą rzecz dnia. Po południu mogę uzupełniać pracę, odpowiadać na maile, odrabiać drobne ale potrzebne zaległości. Zostaje jeszcze czas na wyjście na miasto bez wyrzutów sumienia że nic dzisiaj nie zrobiłem, zostaje czas na douczanie się, powtórki z supermemo i kurs biblijny (napiszę o nim wkrótce). Dzień jakby dłuższy.

Oczywiście wiąże się to z tym, że spać trzeba iść już po 23-ej. Godzina jakaś nietypowa dla mnie, często pochłonięty pracą (lub nie pracą) siedziałem do późna w nocy, co oznaczało zwykle zmarnowany następny dzień (spanie do późna, zmęczenie itd.) A tu szarpanie na dłuższą metę nic nie daje. Ciekawe jak długo wytrzymam w tym nowym nawyku. :-)

Komentarze

Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS

  1. ikari

    Czy to działa też kiedy męczy Cię bezsenność (za dużo różnych myśli) i ciężko skupić się na czymkolwiek..? (patrz nawias nr 1)

  2. krzychu

    A mnie zmiana czasu męczy. Koszmarnie męczy. Nienawidzę wstawać do pracy w ciemnościach i kończyć pracę w ciemnościach. Nie mówiąc o dzieciaku – dotąd wstawał ok. 5:30 – wiec teraz startuje godzinę wcześniej. :(

  3. Vroobelek

    Krzychu, o jakiej zmianie czasu mówisz? :) Przecież zmiana na czas zimowy sprawia że wstajemy o godzinę później (zimowa 5 to letnia 6) więc i słońce rano trochę wcześniej mamy.

  4. ewa777

    Grunt to dobra organizacja:)

Zostaw komentarz

W komentarzu można (choć nie trzeba) używać podstawowych znaczników XHTML.


Jak stąd uciec?

Najedź kursorem nad linka aby przeczytać opis...

Moje - prywatne: