VrooBlog
Co się sprzedaje
sobota, 7 października 2006 09:14
Warszawski Traffic, pierwsze piętro, dział z książką religijną:
„Jan Paweł II” – dwa duże regały wypełnione albumami, przemówieniami, biografiami.
„Pismo święte” – jeden regał, tam atlasy, ilustracje, streszczenia, nawet słowniczek hebrajsko-polski – i uwaga: JEDNO pełne wydanie Nowego Testamentu, ŻADNEGO pełnego wydania Starego Testamentu.
Komentarze
Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS
To chyba nie tylko tam,w Archikatedralnej w Łodzi tez nie ma.
Pozdrawiam.
Wracaj do zdrowia:)
Może starego testamentu nie ma, bo go ludzkość masowo wykupiła? :)
No bo inaczej nie rozumiem tego wpisu…
Odwrotnie. Starego Testamentu nie ma, bo go nikt nie sprzedaje. :-) Zastanawiałem się nad jednym z dwóch wydań, ale ponieważ oba dość drogie, chciałem się przyjrzeć na żywo. Skoro jednak nie ma w sklepach, mam to gdzieś, kupiłem na allegro.
I to się nazywa wolny rynek książek i idei :}
Weź pod uwagę, że stary testament został „ukradziony” Żydom przez wczesnych chrześcijan jak już się z opozycją rozprawili. Nie mieli jeszcze żadnej swojej książeczki więc musieli skądś swoja historię wywieźć coby bardziej przekonującym być. A teraz, jak już NT ma te swoje latka po co ST? ST jest nieciekawy, brutalny, zawiera strasznie dużo baboli, które zniechęcają, jest trudny w czytaniu i w ogóle.