VrooBlog

VrooBlog

Canon A75 – recenzja o dwa lata spóźniona

piątek, 7 kwietnia 2006 10:03

Na prośbę Malgo, parę słów o aparacie, którego używam. Nazywa się Canon PowerShot A75. Pochodzi ze świetnej serii Canona, która ma już 5 generacji:
1. A60 – A70 – A80
2. A75 – A85 – A95
3. A510 – A520
3. A610 – A620
3. A700

A75 już wyszedł ze sprzedaży, na Allegro można go dostać z drugiej ręki za 400-500zł. Jego następców można spotkać w sklepach, ale choć są z tej samej serii, nie oznacza to, że będą dziedziczyć zalety i wady A75.

Aparat kupiłem zaraz po pojawieniu się go na rynku polskim, co oznacza, że słono przepłaciłem. :) Ale nie żałuję, robienie zdjęć już od pierwszego momentu dostarczyło mi mnóstwo radości, no i zapewniło masę wspomnień.

Krótko o parametrach technicznych:
– Rozdzielczość 3.2 Mpx, rozmiary zdjęć: 2048×1536.
– Zoom optyczny x3, no mógłby być lepszy i w nowszych modelach z serii już jest :)
– Zasilanie: 4 baterie paluszki (oczywiście należy zakupić akumulatorki)
– Czas naświetlania: od 1/2000 do 15 sekund (świetnie), przesłona: 2,8-8 (standard), czułość ISO: 50-400 (standard, przy 200-400 są spore szumy).

Poniżej co mi się w tym aparacie spodobało, a co nie.

Zalety – zdjęcia:

1. Świetna jakość zdjęć przy świetle dziennym. Przepiękne kolory, ostrość i kontrast. Szczególnie przy ładnej pogodzie. Oto rzut oka na Połoninę Caryńską.

Bieszczady

2. Wieczorem też mamy niezłe efekty. Tu jednak się liczy ustawienie aparatu, no i przede wszystkim wyłączenie lampy błyskowej. Poniżej zdjęcie wykonane rok temu w Wielki Piątek.

Samotny krzyż

3. Jeśli niebo jest zachmurzone, ale jest jasno, zdjecia powinny wyjść niezłe, szczególnie w zimie.

Zimowy krajobraz

4. Świetny tryb zdjęć nocnych, w których lampa błyskowa uzupełniona jest przed dłuższe naświetlanie. Wtedy pierwszy plan mamy wyraźny, a tło się „rozpływa”, podkreślając ekscytującą atmosferę wieczoru. Tutaj – po koncercie Yes w czerwcu 2004.

Atmosfera pokoncertowa

5. Można też wyłączyć lampę błyskową i korzystać z długiego czasu naświetlania, co daje interesujące efekty. Klasyczny przykład trasy naświetlanej przez 15 sekund.

Widok na trasę WZ

Zalety – aparat:

1. Dobry czas życia akumulatorków. Na jednym zestawie akumulatorków spokojnie można zrobić 200-300 zdjęć.

2. Miejsce, gdzie są trzymane baterie stanowi uchwyt, który bardzo ułatwia trzymanie aparatu.

3. Dość intuicyjna obsługa, zarówno przy robieniu, jak i przeglądaniu zdjęć, choć pewne ustawienia w menu możnaby uprościć.

4. Dobra kompresja zdjęć, przy jednoczesnym zachowaniu jakości. Kiedyś przed wyjazdem na parę dni zepsuła mi się karta 128MB, musiałem korzystać ze standardowej 32MB. Przy maksymalnej rozdzielczości ustawiłem najsłabszą jakość – zmieściło mi się 81 zdjęć i tylko na niektórych widać problemy związane z kompresją JPG.

5. Aparat jest MAŁY. Spokojnie mieści się w kieszeni spodni czy kurtki. Nie doceniałem tego na początku, wahałem się czy nie kupić większego Olympusa C-4000. Ale dobrze zrobiłem – aparat jest zawsze pod ręką, nie trzeba go za każdym razem wyciągać i przygotowywać do pracy.

Wady – zdjęcia:

1. Za mocna lampa błyskowa. To, zdałoby się zaleta. Ale w małych pomieszczeniach lampa po prostu oślepia wszystko, zdjęcia są prześwietlone. Gdy wejdziemy do trybu manualnego, można ustawić jeden z trzech poziomów mocy lampy. Jednak przynajmniej mi nie udało się osiągnąć zadowalających efektów. Podobnie, nie można z lampą robić zdjęć makro, czyli z bardzo bliska. Zamiast zdjęcia otrzymamy jeden wielki biały ekran. :)

2. W pomieszeniach bywają problemy z automatycznym ustawianiem ostrości. Po prostu aparat nie umie jej ustawić i tyle, trzeba zmienić miejsce, z którego robimy zdjęcie. Nie jest to wielki problem, zdarza się raz na 20-30 zdjęć.

3. Zdjęcia w mocnym zachmurzeniu, przy słabym oświetleniu, w pomieszczeniach bez lampy wychodzą dość słabo – szare, przyciemnione, przy dużych wartościach ISO pojawia się szum. Choć oczywiście są wyjątki. Trzeba próbować różnych ustawień.

Wady – aparat:

1. W parę miesięcy po kupieniu aparatu zepsuł się przycisk spustu migawki. Naprawiono mi to na gwarancji, więc nie narzekam, ale to tylko świadectwo, że awarie się zdarzają.

2. Ekran LCD, duży i czytelny, ale:
– oszukuje: wykonane zdjęcia są np. jaśniejsze niż w rzeczywistości. Parę razy zachwycałem się zdjęciami wykonanymi podczas wieczornego spaceru, wgrywam je na komputer i… ciemność, widzę ciemność.
– jest zupełnie nieczytelny w słoneczny dzień. Trzeba korzystać z wizjera optycznego, który jednak nie pokazuje dokładnie tego co się znajdzie na zdjęciu.

3. Brakuje możliwości zapisywania na stałe własnych ustawień: kolorów, balansu bieli, ISO itd. – ale to już nowsze modele Canona mają.

Generalnie:

Polecam, choćby i używany, ja swój używam dosyć intensywnie, zrobiłem już z 7000 zdjęć, nie zauważyłem pogorszenia jakości.

Miałem też możliwość oglądać inne aparaty Canona:
– miniaturowy Ixus 400, nieco słabsza jakość od A75,
– teoretycznie wyższy model PowerShot S50 – jakość moim zdaniem porównywalna,
– najbardziej zaawansowany aparat kompaktowy tej firmy: G5, jakość nieco lepsza.

Właściwie każdy z nich mógłbym polecić, co oznacza, że polecam prawie wszystkie produkty Canona. :) Jeden tylko wyjątek: nie polecam serii A400-410-420. To tanie, ale bardzo proste aparaty, którym brakuje wielu funkcji.

Komentarze

Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS

  1. mhulboj

    Ja jestem posiadaczem A95. Problemem jest rowniez wyswietlacz w dni sloneczne – mozna nim krecic i probowac dobrac jakos kat patrzenia na LCD, by cos widziec, ale szybciej i wygodniej chyba skorzystac z wizjera.

    Do tego mam uwage co do mojego egzemplarza – jakims cudem wylamaly sie 2 z 3 (lub 4) zabkow trzymajacych klapke od baterii – i wyglada to co najmniej niepokojaco (choc od pol roku jest ok).

    Czasem trzeba tez uwazac na ustawienie ostrosci – jak pisales – w pomieszczeniach, ja dodam jeszcze np. fotografowanie kartek papieru i notatek – tez czasem dziwne rzeczy sie zdarzaja.

  2. malgo

    dziękuję jeszcze raz Vroobelku… Hmm programy do zdjęć- brrr, dlaczego nie można dostać takich z automatycznym rozpoznaniem otoczenia- zmiana programu mnie przeraża;-)? Zapewne już można ale są koszmarnie drogie. Hehe powinno się niektóre modele sprzedawać z etykietą: DLA KOBIET;-) Kojarzę Twój aparat, 2 lata temu moja znajoma właśnie taki kupiła.
    Jestem bardzo wdzięczna za poprzednia notkę dot. funkcji i parametrów PowerShota, na które trzeba zwaracać uwagę;-)
    A Twoje zdjecia sa przepiękne. Hmm takie, no nie bójmy sie tego słowa hehe, romantyczne;-)
    Pozdrawiam serdecznie

  3. ang

    ang do malgo:
    malgo, istnieją canonki, które są super kobiece. ja mam jakiegoś powershota g5 (cięzki trochę, ale zdjęcia są po prostu super robione na zwykłym automacie. też mam awersję do zbytniego przestawiania i kręcenia) i ixusa 750: ixus jest boski – bo leciutki do torebki, zawsze przy sobie. zdjęcia też super, trochę gorsze makro niż g5. zdecydowanie polecam wszystko canona:)

  4. ang

    sorki. mam powershota g2. staruszek.

  5. Vroobelek

    Zgadzam się, że Ixus poprzez swoje rozmiary jest idealny dla kobiet. :)

    Ang ma rację, ja też z 90% zdjęć robię na automacie, dopiero jeśli coś nie wychodzi, bawię się ustawieniami. Ale jak daję aparat swoim rodzicom, to ustawiam na full-auto, żeby nie popsuli za dużo. :)

  6. insmac

    Jak na kompakt to jest niezly, ale oczywiscie to tylko malpka i nie dorowna hybrydom. :)

    Teoretycznie najmocniejszym kompaktem Canona jest Pro1 (bo to wciaz hybrydowy, ale kompakt), chociaz jego cena jest niewspolmierna w stosunku do mozliwosci…

  7. auf giz

    Wróbel, a polecasz Canona Ixus 50?

  8. rafi

    Witam!pozdrawiam wszystkich użytkowników aparatów canon
    też mam canona a75.
    powtórzę stara prawdę,że podstawą dobrego foto jest oświetlenie….
    a 75 to dobry aparat w tej cenie…
    zalety:
    -zrobiłem nim parę naprawdę dobrych fotek
    (w/g mnie)
    – dobra wielkość
    – tryb manual
    – dobra jakość
    – wzór barw dąży w czerwony(a np.nikon w
    niebieskie)
    – da się lubic
    wady:
    – efekt rybiego oka-spróbujcie zrobić foto
    obrazu na ścianie z odległości 3 m nigdy nie
    będzie to prostokąt-poprawę daje wyciągnięcie
    zoomu ale wtedy trzeba odejść na 6 m
    – za słaba lampa – impreza(ślub)światło słabe
    foto z 5 metrów tryb P wychodzi bardzo
    szaro…
    – założenie tulejki do fitrów zasłania lampę…

    Porównywałem z olympus seria 700(lepszy)nikon sq(gorszy)a 85(tez dobry)a510(dobry)…
    jeśli nie canon a 75 to…może s2 is może olympus,lustrzanki za duże..
    moje fotki zrobione canonem a 75

    http://conrad600.w.interia.pl/ dział galeria

    pozdrawiam

  9. serek

    mam a 75 ale potrzebna mi do niego instrukcja obsługi może ktoś mi ją napisać tutaj jako opis dzięki

  10. Rom

    Aparat fajny, świetne zdjęcia w świetle dziennym, w pomieszczeniu lepsze zdjęcia bez lampy błyskowej. Żywotność baterii świetna, matryca całkowicie wystarczająca. U mnie nieststy po 2,5 roku okazjonalnego użytkowania pojawił się problem z balansem bieli, na stronie Canona pisze, że to wada fabryczna matrycy CCD objawiająca się przy b. wysokich temperaturach – dotyczy to także innych modeli canona. Naprawiają za darmo – zobaczymy jak będzie dam znać!

  11. Versus

    Mój staruszek A75 właśnie padł. Wyświetlacz nic nie pokazuje, zdjęć nie robi. Naprawa raczej nieopłacalna.

  12. macko

    Naprawiamy aparat ?

    Czy ktos moze podpowiedziec co to moze byc (pojawiajace sie paski na zdjeciach [url]http://picasaweb.google.com/macrataj/Urodziny/photo#5205899410228033506[/url]
    [url]http://picasaweb.google.com/macrataj/Urodziny/photo#5205899448882739186[/url]
    [url]http://picasaweb.google.com/macrataj/Urodziny/photo#5205899496127379458[/url]
    + staly pasek u gory [url]http://picasaweb.google.com/macrataj/Urodziny/photo#5205899526192150546[/url]) i ile kosztowalaby ewentualna naprawa ? Czy to cos z matryca ? Aparat Canon PowerShot A75. Warto naprawiac jesli tak to gdzie ? Czy kupic nowy ?

  13. VrooBlog » Warszawa Ochota w słoneczne popołudnie

    […] Jako że mój Canon A75 zaczął cierpieć na problemy wieku starczego (a ew. naprawa pozostaje mało opłacalna), kupiłem […]

  14. maro

    Mój A75 też miał fioletowe paski na zdjęciach… Problem wałkowany wiele razy na różnych forach… Do wymiany matryca :/ Na szczęście Canon naprawia takie rzeczy za darmo nawet po gwarancji ;) wystarczy tylko odesłać do nich na swój koszt, po jakichś 3-4 dniach od wysyłki skontaktować się z nimiczy to na pewno wada fabryczna… jeśli wada fabryczna naprawią za darmo i odeślą na swój koszt ;) jedyny minus – długi czas oczekiwania… czeka się średnio niecały miesiąc ale warto ;) wczoraj dostałem naprawiony i dalej cykam foty ;)

    Na tej stronie znajdziecie namiary na serwis który naprawia tę wadę za darmo: http://www.e-csi.pl/

  15. boguśka

    Mam Canon PowerShot A75. Robił piękne zdjęcia przez dwa lata. Teraz zepsuł się i nie wiem czy warto go naprawiać. Nic nie widać na ekranie i po zrobieniu zdjęć i przerzuceniu ich na komputer są tylko czarne klatki. Czy ktoś mi może coś poradzić.

  16. VrooBlog » Canon A720 vs A75

    […] lat temu napisałem  recenzję swojego ówczesnego aparatu: Canona A75. W maju 2008, po czterech latach wiernej służby zepsuł się ostatecznie i nie […]

  17. est

    @ boguśka
    też to mnie kiedyś dopadło – odesłałam do serwisu i po 2 dobach miałam z powrotem. o ile pamiętam to była wada zasilania. nie określili dokładnie jaka a mnie to nie interesowało.

  18. VrooBlog » Za dużo tych pikseli

    […] pierwszy aparat miał 3 megapiksele i też byłem zadowolony. Zapasowy obecny kompakt ma dziesięć  – […]

Zostaw komentarz

W komentarzu można (choć nie trzeba) używać podstawowych znaczników XHTML.


Jak stąd uciec?

Najedź kursorem nad linka aby przeczytać opis...

Moje - prywatne: