VrooBlog
Zdarzenie absolutnie cudowne
Buty, kurtka, aparat, idę do lasu. Wiatr arktyczny, zatem emerytek z psami brak. Zresztą tam gdzie chodzę, emerytki już nie docierają. Wbiegam na pokryte liśćmi wzgórza, co chwilę przystaję, aby sfotografować niebo, w słuchawkach plyta Armii, w głowie szczęście i masa nowych pomysłów. Wolność i poczucie wyróżnienia. Siedzicie w waszych biurach, uczelniach, walczycie z dniem codziennym – ja trzaskam kolejną fotkę.
Największą frajdę daje mi robienie zdjęć i oglądanie na bieżąco. Gdy przyniosę je do domu, wrzucę na komputer, widzę wszystkie detale – entuzjazm opada. Bo przecież niewiele oryginalnego można znaleźć w mazowieckim lesie. Ale, co przeżyłem, to moje. Pozdrawiam wszystkich serdecznie. :-)
Komentarze
Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS
Witaj.Ja też lubię robić zdjęcia, ale za grosz nie mam talentu.Mi tez nie powinno się robić zdjęć, bo wychodzę na nich jak młodsza siostra Frankensteina.No i jeszcze:
1)Jak to „słynny” drugi?
2)Chodź na gg, jeśli masz, mój nr 2395686.
Gdy kupiłem sobie aparat, zaczalem nareszcie miec zdjecia ktore da sie pokazac publicznie. To znaczy, z 50 można było wreszcie jakieś wybrać. A plotka utrzymuje, że kobiety wychodzą bardzo ładnie w moim obiektywie. Nie wszystkie, fakt, ale większość. :-)
1. słynny bo zastanawiałem się, jaki to drugi, gdy przeczytalem u Ciebie
2. nie mam czasu :) ale wpadne na chwile
A gdzie to się dostaje taką pracę, by nie siedzieć w zatęchłym biurze i nie walczyć z dniem codziennym? ;)
Najpierw się idzie do urzędu dzielnicy i wypełnia wniosek o wpis do ewidencji gospodarczej. Potem do urzędu statystycznego, urzędu skarbowego, ZUS…. i można już biegać po lesie.
Wariant prostszy: umowa o pracę i dogadujesz się, że pracujesz w domu. Myślę, że jeśli chrakter pracy na to pozwala, nie jest tak trudno to załatwić. Kiedyś gdy negocjowałem taką umowę (asystent zarządu – nie podjąłem ostatecznie), rzuciłem taki pomysł: 3 dni w biurze, 2 dni w domu. Przyjęto bez problemu. Zresztą kolega mój tak pracuje.
Bardzo lubię zdjęcia nieba… nieważne czy zachmurzonego czy słonecznego :)
Te są naprawdę kojące wzrok, że tak powiem ;)