VrooBlog

VrooBlog

Wspólnie, cz. II

wtorek, 28 czerwca 2005 00:41

Wspólnota na deptaku

Mieszkaliśmy w małym domku – dwa pokoje, łazienka, wnęka z lodówką i kuchenką. Nałęczów to miejscowość uzdrowiskowa – za sąsiadów mieliśmy dwoje staruszków – zaletą takiego układu jest spokój, że nikt się nie czepia o trzeszczące łóżko.

Siadywaliśmy wieczorem w na bujanej ławeczce przed domkiem. Czasami obok nas – na leżakach tych dwoje staruszków. Odpoczywali po spacerach. Para, która w tym roku będzie obchodziła 56 rocznicę małżeństwa… Rozczuliła nas opowieść starszej pani o tym, że w parku usłyszeli tę samą melodię, przy której się poznawali w 1948. Albo dystyngowane dowcipy starszego pana na temat sklerozy…

Sąsiedzi na leżakach

Przemożne pragnienie. Mimo różnic w poglądach i temperamentach. Spędzić razem nie tylko te dni, ale i następne pół wieku. I wtedy przyjechać do Nałęczowa jeszcze raz. Chodzić na zabiegi, siadywać na ławeczce z tą radosną pewnością, że nasza miłość przetrwała, że przeszliśmy życie w poczuciu zrealizowania – i zawsze razem. Marzenie?

Komentarze

Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS

  1. Kamyk

    :o)))
    Miło czytać :)
    Notka też jest rozczulająca.. ;)

  2. malgo

    ;-))) M. i V. jak się cieszę;-))) Tak Vroo marzenie, ale już na szczęście się spełniające;-) Nałęczów – wszystko dookoła piękne, i uczucia też piękne;-)

  3. basia

    Ciesze sie z tego romantyzmu, ktory Was opanowal;-) Tylko wracajcie czasem do swiata!
    Bardzo podobaja mi sie co staruszkowie, maja takie sympatyczne i cieple pyski.

  4. Anonim

    Vroooo….. zamarłam.
    Stałes się prawdziwym poeta!!! Mówią, ze miłość uskrzydla. Nawet nie wiesz, jak bardzo w twoim przypadku to przysłowie sprawdziło się ….
    Twój styl wypowiedzi całkowicie się zmienił. Chyba jestes bardzo zakochany:)
    Ciesze się z tego tytułu ogromnie:)))

  5. Anonim

    Oczywiście ostatni wpis… to byłam ja;)
    Sil

  6. insmac

    Ho, ho…gratulowac :)

    „Slodkiego, milego zycia” ;>

  7. rozalka

    Miłość podobno przemienia… Oby na lepsze :)
    Zdjęcie ładne, tak romantycznie mi się zrobiło, ach ;)

  8. limetka

    Są osoby, którym zakochanie służy – i niech służy długo i szczęśliwie :))))

    Ponieważ ja pod wieloma względami mam odwrotnie niż normalni ludzie, mnie aktualnie właśnie nie-zakochanie służy – czuję się uwolniona i to jest częściowo ten feel-good factor, o którym pisałam u siebie :)

  9. Vroobelek

    Cieszę się, że i Wy się cieszycie… :-)

    Na razie to tylko marzenie. Eh, dużo pracy i trudne decyzje przed nami.

    Limetko: jestem przekonany, że zakochanie *obustronne* będzie i Tobie służyło… Też miałem trochę zakochań jednostronnych, no i co pisać: wiadomo, bolało. Wyjście: odkochać się i działać dalej.

  10. ang

    notka niesamowicie piękna.

    zdjęcie staruszków (oczu nie można od nich oderwać) jak z „kiedy Harry poznał Sally” (chyba to ten film)

  11. kitka=kitki

    ehh……aż się rozmarzyłam czytając i patrząc na to zdjęcie:)Pieknie tak po tylu latach byc jeszcze razem.
    Ehh…marzenia…..

  12. kitka=kitka

    basiu ja tez uważam ze maja bardzo sympatyczne pyski:)

Zostaw komentarz

W komentarzu można (choć nie trzeba) używać podstawowych znaczników XHTML.


Jak stąd uciec?

Najedź kursorem nad linka aby przeczytać opis...

Moje - prywatne: