VrooBlog

VrooBlog

Spotkałem Jona! :-)

poniedziałek, 12 września 2005 23:40

Większości czytelników bloga to nic pewnie nie powie, ale strasznie się cieszę. Najpierw całkiem niezły solowy koncert Jona Andersona, potem ponad godzina, którą poświęcił na spotkanie z fanami…

Robert i Jon Anderson

Poza tym: dawno nie widziani znajomi, Sopockie molo by night, horror powrotu w dusznym przedziale pociągu wypełnionego w 100%.

Inne zdjęcia moje oraz kolegi.

Komentarze

Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS

  1. Adrian

    Zazdroszcze Ci :-(

  2. rozalka

    Jaką masz fajową koszulkę :D

  3. gozdi

    tez tam bylem i bylo wspaniale. no gdyby nie ten potworny przedzial w pociagu. jesli weszlo 2 ludzi i obaj wyjmuja swoje discmany to znaczy ze przylecialo UFO ?? taki text sypnal pewnien koles z przedzialu. innych textow nie pamietam :)

  4. Andersonka

    Robert, byłam szczęśliwa do utraty tchu. Dla takiej właśnie chwili warto zyć. Żeby choc przez chwilę zobaczyć Andersona. I żeby zrobić sobie z nim zdjęcie.Ja czekałam na solowy wystep Andersona 12 lat.I byłam tam razem z Tobą.

  5. VrooBlog » Yes. 20 lat później. Jakież miłe rozczarowanie

    […] co będzie leciało ze sceny słuchać się nie da. Miałem już tak, gdy w roku 2005 wybrałem się na solowy koncert Andersona. Wykonawczo było to o setki mil od Yes, ale fajnie było znowu […]

Zostaw komentarz

W komentarzu można (choć nie trzeba) używać podstawowych znaczników XHTML.


Jak stąd uciec?

Najedź kursorem nad linka aby przeczytać opis...

Moje - prywatne: