VrooBlog

VrooBlog

Perseidy

środa, 10 sierpnia 2005 01:59

Spędzając wakacje na wsi uwielbiałem kiedyś wychodzić wieczorami na puste pole… i patrzeć. Na początku niewiele było widac. Akomodacja Adaptacja oka postępowała i po 15 minutach otaczały mnie tysiące gwiazd, wyraźnie zarysowana Droga Mleczna… Czasami wychodziłem od trójkąta letniego (Deneb, Altair, Wega) i próbowałem identyfikować kolejne gwiazdozbiory i gwiazdy. Czasami stawiałem sobie na statywie lunetkę i szukałem jaśniejszych mgławic… Ale najczęściej przebiegałem tylko wśród tych tysięcy i świadom swojej kruchości szeptałem „Boże, jakie to piękne”.

I chyba nigdy się tak krótko i naturalnie nie modliłem.

Miłych obserwacji! :-)

Komentarze

Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS

  1. Grim Reaper

    15 minut na akomodację oka? Panie…
    To niech Pan idzie do lekarza od oczu !
    (rotfl)

  2. Vroobelek

    Oczywiście, że na adaptację :-) Dzięki za poprawkę :)

  3. Grim Reaper

    Nie ma sprawy, zrobiłem to zupełnie nieświadomie :D
    Ale 15 min to i tak długo. W bunkrach wystarczyła nam minuta może dwie, żeby zacząć, w całkowitej pozornie ciemności, zauważać kontury.
    Ale ja jestem lajkonik :P

  4. Vroobelek

    bo 15 minut to adaptacja pełna, częściowa to faktycznie max minuta, dwie.

    (edukacyjnie: http://www.swiatlo.tak.pl/swiatlo/pts/pts-funkcje-oka.php)

  5. brzęczyszczykiewicz

    adaptacja oka robi się wtedy gdy spojrzysz sobie w dupe

Zostaw komentarz

W komentarzu można (choć nie trzeba) używać podstawowych znaczników XHTML.


Jak stąd uciec?

Najedź kursorem nad linka aby przeczytać opis...

Moje - prywatne: