VrooBlog

VrooBlog

Udanego sylwestra!

wtorek, 21 grudnia 2004 08:29

„Ja cię zawsze będę kochał i zawsze będziesz moim synem, niezależnie od tego co będziesz robił” – powiedział kiedyś pewien ojciec do syna. Syn: „Żeby sprawdzić, czy dotrzyma słowa, eksperymentalnie zrobiłem coś skandalicznego. Nauczyłem się wtedy, jaka jest różnica między kochaniem mnie, a kochaniem mojego zachowania”.

Jak to się dzieje, że prawie 30-letni ludzie nie znają tej różnicy? Czy godziny rozmów, tysiące bajtów płynących w obie strony, przegadane noce można rozbić w parę minut? Jesteśmy tylko ludźmi. Różnimy się w tysiącu spraw. Nie spodobało mi się to co robisz i zaprotestowałem przeciwko temu. Mam prawo się mylić i błędnie oceniać jakąś sytuację. Po chwili z części zarzutów wycofałem się i przeprosiłem. Dlaczego jednak zaczynasz atakować mnie jako osobę? Dlaczego lamentujesz, jaki to JA JESTEM zły, podstępny i oszukańczy? Dlaczego w tym jednym momencie zachowujesz się, jakbyśmy byli śmiertelnymi wrogami?

Branie wszystkiego „do siebie” jest klasycznym przykładem niskiej samooceny. Co z tym zrobić? Jak mam Cię przyjacielu przekonać, że moja miłość do ciebie nadal pozostaje, niezależnie od tego co sobie mówimy?

Komentarze

Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS

  1. Szara

    „Pożyczyłam” sobie od Ciebie ten tekst na wieczne oddawanie. Mam nadzieję, że się nie gniewasz.

    :)

  2. ornis

    Problem w tym, że nie można kogoś zranić i spodziewać się, że jedno słowo „przepraszam”, wymaże w przeciągu jednej minuty wszystkie zranienia czy urazy. Uzdrowienie zranionych uczuć wymaga czasu i wielkiej cierpliowści. Czasem może to jednak nie wystarczyć. A uraz jest tak wielki, że nie da się odwrócić lub naprawić pewnych sytacji. Lepiej jest na bieżąco korygować swoje zachowanie, niż później próbować coś naprawiać. Chociaż to trudne.

  3. Anonim

    Nie znam nikogo, kto nie brałby do siebie, gdy go obrażą. Być moze wszyscy na ziemi, mamy zniżone poczucie własnej wartości :)

  4. greeneye

    Kiedyś udało mi się komuś przekazać: „Nie akceptuję tego co robisz, ale akceptuję Ciebie” – i do tego kogoś trafiło. Niestety, do zbyt wielu osób nie trafia…

  5. Vroobelek -> ornissss

    Jedno słowo nie wymaże. Poza żalem za grzechy potrzebne też zadośćuczynienie Bogu i bliźnim. :-)

    uczucia zranione były po obu stronach. dlaczego jednak rozmawialiśmy nie o nich, ale o tym co sądzimy o drugiej osobie? Nie: „Czuję się zdenerwowany, chciałbym wyjaśnić dlaczego tak o mnie sądzisz?”, a „jesteś dwulicowy, udowadniałeś to parę razy”.

    jestem stworzeniem pragmatycznym: i mam bardzo praktyczne podejście typu „problem – rozwiązanie”. jest problem: różnica poglądów, obustronna uraza, złe słowa. I myślę wtedy o najprostszym rozwiązaniu – załatwmy to i dalej podążajmy świetlistą drogą w przyszłość. Być może to dążenie do szybkiego rozwiązania jest moim błędem.

    Lepiej na bieżąco, ale skoro już się coś chlapnęło, to trudno dyskutowac „co by było gdyby”.

  6. pestka

    ” Gdy miłość staje się twoim bogiem, staje się twoim demonem z nienawistnym obliczem…”

  7. Kamyk

    Boldog Karácsonyt, Vroobelku :)

  8. Vroobelek

    Köszönöm szépen, Kamyczko :-)

  9. Kamyk >> Vroo

    Ooooo ;)))) Tu mnie zaskoczyłeś i to baaaardzo ;))) Aż się uśmiechnęłam do monitora :)))

    Hmmm…. Wiesz, kto to Veréb? :)) Albo Verebecske? :))))

  10. Vroobelek -> Kamyk

    Nie wiedziałem, ale google przyjacielem moim i animację „Willy the Sparrow” obejrzeć muszę zdecydowanie :-)

  11. Kamyk >> Veréb :))))

    Domyśliłam się :) Też go mam za przyjaciela ;D
    A co do Vili, a veréb – koniecznie obejrzyj w oryginale :)))) Jakby co, to służę pomocą :D

  12. Vroobelek -> Kamyk

    A masz może to na DVD lub divx?

    Jeśli jednak oryginał, to będę potrzebował albo napisów w normalnym :-) języku, albo tłumaczenia na żywo :=)

  13. Kamyk

    Nie mam :) Ale jak nie dasz rady znaleźć, to się popytam znajomych ;)
    A co do tłumaczenia na żywo jak i zrobienia napisów – słowo się rzekło :D

Zostaw komentarz

W komentarzu można (choć nie trzeba) używać podstawowych znaczników XHTML.


Jak stąd uciec?

Najedź kursorem nad linka aby przeczytać opis...

Moje - prywatne: