VrooBlog

VrooBlog

Szacunek

poniedziałek, 20 września 2004 23:49

Wielu twórców stron traktuje odwiedzających jako zdarzenie statystyczne. 10, 100, 1000 osób jednego dnia. 5, 20, 40 komentarzy do notki. Sława i zainteresowanie. Kilogramy wazeliny.

Ktoś, kogo być może zupełnie nie znam ofiaruje mi parę minut swojego czasu. W tym czasie nie czyta innej z kilku miliardów stron w internecie, nie czyta też jednego z kilkuset tysięcy polskich blogów. Czy mam prawo się z tego cieszyć? Czy to co piszę jest warte tych Waszych minut? Dlaczego nie piszę do szuflady, przecież wtedy tracę tylko swój czas.

Nie wiem, drogi czytelniku, czego szukasz w tych moich notkach. Może znajdziesz tu ciekawy pomysł, może coś Cię zainspiruje, może znajdziesz w mnie lub innych odwiedzających partnera do rozmowy. A być może te teksty Cię irytują, wprawiają w zły nastrój? Powiesz, że przemyślenia są płytkie, mało oryginalne, toporne. Być może.

Trudno, piszę tego bloga dla siebie. To co mogę zrobić, to zapewnić duży rozmiar czcionki i łatwe dodawanie komentarzy. Reszta należy do Ciebie. Jeśli Cię znudziłem lub zniesmaczyłem, pozwól się przeprosić i życzyć znalezienia innych, ciekawszych miejsc, których jest pewnie pod dostatkiem.

Komentarze

Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS

  1. Szara

    Skąd nagle taki napad samokrytyki i zwątpienia? Tysiące natrętnych definicji i konceptów pcha mi się teraz na koniec języka, ale przez szacunek… daruję sobie.

    Pozdrawiam. No i… oczywiście, że ciekawie piszesz, inspirujesz, zajmujesz i inne tam takie. Nie przesadzaj, dobrze? Każdy wie, że czyta na własną odpowiedzialność.

  2. Vroobelek -> Szara

    Samokrytyki nie było. Raczej autorefleksja. Problem wynika stąd, że wiele rodzajów pisania zaczyna się od czytelnika, ale blog do takich nie należy. Dlatego w imię szacunku dla czasu czytelnika warto się zastanowić czy warto takie coś udostępniać.

    Inspiracja z bloga pana Cywińskiego: „Na marginesie tych lektur pojawiają się myśli, które należałoby rozwinąć. Ich notowanie tu będzie irytować tych gości blogu, którzy nie lubią tematów trudnych, ale co zrobić, ten tekst jest po prostu moim – głównie intelektualnym – notesem i dlatego przede wszystkim go prowadzę. Czytanie obowiązkowe nie jest.”

    Wybacz, że nie komentuję u Ciebie ostatnio, ale śledziłem i to z dużym niepokojem [te niedostępne też]. Wydaje mi się, ze wychodzisz na prostą. Nie mylę się?

  3. [Re] Szara

    O żesz Ty podglądaczu przebrzydły i wścibski
    [ ;-) ] podczytywałeś – a przecież w pewnym sensie schowałam (tak a propos szczunku zresztą). Jak jest tabliczka „nie deptać zieleni” to znaczy nie deptać, a nie łazić na przełaj, czy tak?

    Trochę szydzę z samej siebie, więc broń Boże się nie przejmuj, bo skoro umieszczałam teksty bez strony tytułowej to pewnie jednak chciałam gdzieś tam głęboko, żeby ktoś się przedarł, przeczytał i użalił się nad biedną Kasią.

    Ale „prostą” to ja bym tego nie nazwała, raczej łagodnym łukiem. Niby w tym samym kierunku droga biegnie – znaczy przed siebie – ale autostradą do nieba to ona nie jest.

    Dam se rade – po trzydziestce człowiek odkrywa, że jednak w imię rodziny JEST w stanie zdziałać cuda z własną psychiką.

    Pozdrawiam. Kas’

  4. martyr

    hm… dodales bazylkowe swiaty:)))
    pozdrowki dla Ciebie

  5. Vroobelek -> Szara

    Tabliczki nie widziałem, bo Twojego bloga nie czytam przez www, a przez rss… ;-) szczegóły wysłałem na maila.

  6. Szara -> chyba niestety tylko sobie a muzom

    Zawiesiłeś się? ;-) No przecież już było, że przez RSS, a trawnik to wszak metafora była li tylko. Ech… informatycy.

    Pozdrawiam. Kaś

  7. Fatal Error #2400 --> Bzzzzz Bzzzz

    Wypraszam sobie, nie jestem żadnym informatykiem ;-P

  8. VrooBlog » 10 lat pisania tego bloga

    […] na samym początku, dziś troszkę spowszedniała – choć nie wolno mi zapominać o szacunku dla ludzi, którzy poświęcają swój czas akurat dla tej strony. Dziś w erze lajków czyli […]

Zostaw komentarz

W komentarzu można (choć nie trzeba) używać podstawowych znaczników XHTML.


Jak stąd uciec?

Najedź kursorem nad linka aby przeczytać opis...

Moje - prywatne: