VrooBlog

VrooBlog

Rowerem przez książki :-)

poniedziałek, 5 kwietnia 2004 13:18

Jak czyta się dobrą powieść? Trochę to podobne do jazdy na rowerze polną drogą przez piękną okolicę. Gdy chcę sobie popatrzeć na krajobraz – zwalniam, przystaję, rozglądam się dookoła. Lub też przyspieszam, aby dotrzeć szybciej do celu. Czasem dam się porwać gładkości drogi i pędzę z wiatrem przez leśne ścieżki. Obojętnie co robię – nie myślę o rowerze i o samej jeździe. Przecież to tylko środek komunikacji. Gorzej, jeśli trafię na drogę wyboistą, zapiaszczoną i stromą (polecam szlak 'piaszczystą percią’ w Mazowieckim Parku Krajobrazowym). Wtedy żegnajcie krajobrazy, trzeba myśleć nad tym jak podjechać pod tę górkę.

Nie inaczej jest z literaturą – czytając dobrą książkę, mogę popędzić przez kilka stron, wyhamować, zatrzymać się, rozejrzeć, potem znów ruszyć nie spiesząc się – cały czas będąc zanurzonym w świat, który się otwiera z papieru. Co do tego jest potrzebne? Łatwość tworzenia zdań przez które pędzimy, ale i sztuka, która jednym lub dwoma słowami przykuwa nas w miejscu. Różnicowanie ciężkości tekstu, które podpowiada właściwą szybkość, ale i też nie męczy czytelnika.

Nie lubię autorów takich jak Dukaj czy Wiśniewski-Snerg, którzy chyba za cel postawili sobie skomplikowanie przekazu. Co z tego, że piszą „dobre” książki, skoro czytelnik po każdym rozdziale jest zmęczony jak po premii górskiej?

(Są i inne przeszkody. Może dlatego nie mogę się przekonać do Prousta? To trochę jak stanie w miejscu – rower u nogi – i przypominanie sobie dawnych snów o bicyklowych wyprawach).

A rower? Rower to oczywiście nasze umiejętności czytelnicze – umiejętność wychwytywania konstrukcji zdaniowych, znajomość słownictwa, no i rzecz jasna obycie w literaturze pięknej. Ten, kto zrozumiał Parnickiego nie przestraszy się już żadnych wynalazków, podobnie jak i ci rowerzyści, którzy wjechali na Kilimandżaro lub inne tego typu miejsca.

Pisane na marginesie pierwszych 50 stron powieści „Zły” Tyrmanda, we wrześniu 2002.

Brak komentarzy (na razie)

Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS

Zostaw komentarz

W komentarzu można (choć nie trzeba) używać podstawowych znaczników XHTML.


Jak stąd uciec?

Najedź kursorem nad linka aby przeczytać opis...

Moje - prywatne: