VrooBlog

VrooBlog

Okołosenne igraszki

środa, 24 listopada 2004 09:40

Czasami udaje mi się płynnie przechodzić w sen. Już bardzo senny zaczynam myśleć o jakimś temacie, po chwili z zachwytem obserwuję, że nie muszę już nic robić – z twórcy staję się obserwatorem, a opowieść zaczyna żyć przed moimi oczami. I chyba z tego zachwytu zasypiam. :)

Inny sposób w jaki mogę wpływać na treść snu polega na limitowanych końcówkach. Tak jak wczoraj. Godzina 7:00, włącza mi się „Rockin’ in the Free World”, które ustawiłem do budzenia. A ja tutaj w połowie snu, raz, że nie wiem jak się skończy, po drugie chcę zrozumieć DLACZEGO to mi się przyśniło. Siusiu, łyk wody, przestawienie budzika i dalej do łózka. ;) To samo o 8:00, nadal nie wszystko wyjaśnione. Nie odpuszczę, wyłączam budzik i spał będe do oporu, aż się wszystko skończy. Przed 9:00 się udało.

Komentarz - jeden samotny

Śledź komentarze do tego artykułu: format RSS

  1. aga

    hmm niestety przerwanego snu ja juz nie moge dokonczyc (moze mam popsuta pamiec i kontynuacje snow?) i potem chodzę calutki dzień i się zastanawiam o co chodziło i jak ma się to skończć? odpowiedzi szukam we wszystkim, a ona przychodzi sama wtedy jak już o wszystkim zapomnę…

Zostaw komentarz

W komentarzu można (choć nie trzeba) używać podstawowych znaczników XHTML.


Jak stąd uciec?

Najedź kursorem nad linka aby przeczytać opis...

Moje - prywatne: